Mieszkaniec zastanawia się, też czy prezydent Żmurkiewicz zmienił swojego zdanie w kwestii przeładunku siarki w świnoujskim porcie.
- Wcześniej czytałem, że prezydent Żmurkiewicz powiedział, że jest przeciwny, żeby ta siarka była w Świnoujściu przeładowywana. Zdziwiłem się więc, kiedy nie usłyszałem już na sesji tak jednoznacznych deklaracji, a jedynie, że powinien być monitoring realizowany przez służby i że powinien on być ciągle prowadzony. To znaczy teraz, że co? że prezydent wcześniej tylko udawał że jest przeciw, a teraz akceptuje przeładunek siarki? Mi się wydaje, że on powiedział, że nie chce przeładunku tylko dlatego, że wie, że ludzie też tego nie chcą. Wygląda na to, że tak naprawdę to nie ma nic przeciwko.
Czytelnik idzie o krok dalej i stwierdza, że czuje się oszukany przez prezydenta miasta.
- Czuje się jako mieszkaniec Świnoujścia oszukany przez prezydenta, bo to on powinien dbać o bezpieczeństwo mieszkańców. Słyszałem, że radni SLD tylko byli przeciw, ale inni ich nie poparli. O co w tym chodzi? – zastanawia się nasz Czytelnik.
To pytanie zadaliśmy prezydenckiemu rzecznikowi.
- Stanowisko Pana Prezydenta jest jednoznaczne. Jakikolwiek przeładunek realizowany na terenie portu ma być bezpieczny dla środowiska oraz zdrowia pracowników portu i mieszkańców miasta. Za przebieg sesji oraz zapadające tam postanowienia Pan Prezydent nie odpowiada, ale słusznym wydaje się decyzja, podjęta podczas sesji nadzwyczajnej, o jej przerwaniu, do czasu uzyskania, od instytucji wojewódzkich, pełnych informacji o ustaleniach dokonywanych w ramach działań kontrolnych, w związku z realizowanym obecnie przeładunkiem siarki granulowanej na terenie świnoujskiego portu. Ta informacja jest niezbędna do wypracowania przez Komisje Rady oraz Radę Miasta opinii na temat projektu uchwały w sprawie wyrażenia stanowiska w tej sprawie - informuje Robert Karelus.