Mieszkaniec idzie o krok dalej i twierdzi, że UM rozpisał konkurs pod konkretną osobę.
- Rozumiem, że UM szuka osoby doświadczonej, ale chyba nie ma znaczenia 5 lat czy 10, zawężając tym samym możliwość dla innych też doświadczonych, powiedzmy wprost, że konkurs rozpisany został pod konkretną osobę, a to już nie jest konkursem - czytamy w dalszej części listu.
Czytelnik zwraca także uwagę na inne ogłoszenie.
- Niżej na tej samej tablicy ogłoszeń widzimy konkurs (http://www.bip.um.swinoujscie.pl/?cid=2930&bip_id=23275) na głównego księgowego, gdzie wymagania szybko stopniały i mowa tu o wymaganym 3 letnim stażu pracy, co tylko potwierdza ww. tezę. W tym przypadku niejeden rekruter w korporacji złapał by się za głowę, chyba, że w szkole podstawowej szukają księgowego dla NASA.
Zdaniem Czytelnika więcej ogłoszeń z tablicy na BiP-ie UM, także zachwyca standardami. Kolejna oferta pracy to stanowisko naczelnika wydziału promocji, turystyki, kultury i sportu. - Te stanowisko ma objąć osoba, która musi się wykazać 2- letnim stażem kierowniczym, gdzie w innych przypadkach na naczelnika nie było to konieczne. Dla przykładu, pewnie przyziemnego w aspekcie aspiracji, w Ministerstwie Sportu i Turystyki na stanowisko naczelnika wydziału kontroli, wystarczył tylko 5 letni staż pracy bez wymogu o posiadaniu kierowniczego doświadczenia. Naczelnik to pozycja najniższego szczebla kierownictwa w urzędzie, tak też ewidentnie nie stosowna jest wymagalność posiadania takiego doświadczenia, a nasuwa tylko przypuszczenia o kierowanej ofercie pracy. Jeśli szukacie naczelników z kierowniczymi zdolnościami, to adekwatniejszym wymogiem jest posiadanie studiów menadżerskich niż informacja o fakcie kierowania kimś w przeszłości- takie słowa do świnoujskich urzędników kieruje nasz Czytelnik.