Dotychczas rybołówstwem zajmował się jeden z departamentów ministerstwa rolnictwa. Minister podkreślił, że jego działania skoncentrują się na limitach połowowych, przygotowaniu programu operacyjnego na lata 2007-2013 i strategii rozwoju rybołówstwa. ‘Kwestia limitów połowowych jest związana z funduszami unijnymi, dniami ochronnymi oraz z odszkodowaniami za dni, w których rybacy nie mogą łowić. To jest cały zestaw działań’ - powiedział. Wiechecki powiedział, że Polska wchodząc do Unii Europejskiej, zaniechała wielu działań m.in. w zakresie rybołówstwa dalekomorskiego.
'Nie wskazaliśmy, że mamy w rejestrach statków rybackich pewne luki, chodzi o 6 statków. Firmy upadały, ale statki były i są w rejestrach' - powiedział Wiechecki. Dodał, że teraz Polska może tylko negocjować z Komisją Europejską zwiększenie praw tonażowych o te właśnie statki. Zdaniem Wiecheckiego dla rybołówstwa dalekomorskiego są teraz bardzo dobre lata. ‘Nie ma problemu z pieniędzmi, nie ma problemu z łowiskami. Mieliśmy potężną flotę. Wstępując do Unii, wnieśliśmy prawa historyczne do połowów. Mamy więc prawa do łowienia, ale nie mamy tonażu’ - wyjaśnił.