iswinoujscie.pl • Piątek [13.10.2017, 20:28:11] • Świnoujście

Czytelniczka: Damski bokser uderzył mnie w twarz!

Czytelniczka: Damski bokser uderzył mnie w twarz!

fotografiche.eu( fot. Fotolia.com )

Przechodzili ulicą, w miejscu, gdzie nie było przejścia dla pieszych. Nasza Czytelniczka zatrzymała się swoim autem tuż przed ich kolanami. Wywiązała się dyskusja. Jeden z mężczyzn miał zdzielić kobietę ręką prosto w twarz.

- Nie wiem, czy to nasi mieszkańcy czy tylko przejazdowi - zaczyna swój list nasza Czytelniczka. - Dwóch młodych mężczyzn, w wieku na pewno powyżej 21 roku życia, szło sobie ulicą, a nie chodnikiem, po drodze wyjazdowej z Kauflandu na Wilków Morskich.

Nasza Czytelniczka jechała samochodem, który skręcał w tę uliczkę. Na szczęście zdążyła zatrzymać się przed przechodzącymi. Jak sama opisuje: tuż przed kolanami mężczyzn. Gdyby nie jej szybka reakcja, piesi mogli by już jeździć na wózkach inwalidzkich.

I to tak na prawdę ze swojej winy – pisze Czytelniczka i dodaje, że zwróciła pieszym uwagę, że chodnik jest po lewej stronie. Po krótkiej rozmowie z „lekko podniesionymi głosami”, jeden z mężczyzn miał uderzyć naszą Czytelniczkę w twarz.

Mężczyzny nie wyzwałam, bo świadomość, że mogli mi wejść pod koła była taka przeraźliwa, że aż mnie zmroziło - przyznaje. - I teraz powiedzcie mi, Wy piesi, czy uważacie, że jesteście królami jezdni? Ciągle widzę spoty reklamowe "10 mniej", "kierowco zwolnij", ale gdzie do cholery spot "człowieku, rozejrzyj się przed przejściem"? Czy to naprawdę takie trudne, spojrzeć się, pomyśleć, zareagować? Dobrzy kierowcy, którzy jeżdżą zgodnie z przepisami, zaczynają już jeździć jak na szpilce. Bo to Pani z wózkiem z dzieckiem przejdzie na czerwonym świetle, a to dziecko sobie samopas biega przy jezdni, a to ktoś wyjdzie zza dużego auta.

O odniesienie się do tej informacji poprosiliśmy policję. Czekamy na odpowiedź.

Sprawa druga - kontynuuje nasza Czytelniczka. - Było to w pewnym sensie zdarzenie w mieście, wiem, że panowie wychodzili z Kauflandu (ogromne torby zakupowe dowodem), a gdy poszłam spytać się o obecność kamer, to jeden pracownik informacji powiedział, że są, a drugi, bardziej wiarygodny, że ich nie ma, co poświadczył także policjant przyjmujący zeznanie.

Jakim cudem w tak ogromnym sklepie nie ma kamer? - pyta nasza Czytelniczka. - Ogromny parking na dole, duży sklep. Z racji, że uszczerbek na zdrowiu jest znikomy, "krócej niż 7 dni", to jedyne co mogą zgłosić, to prywatnie, do sądu. Tylko jak, skoro nawet nie mam wyglądu, poglądu, video z kamer? Nie pozdrawiam damskich bokserów, którzy zamiast mózgu, używają pięści.

Incydent miał mieć miejsce w te wakacje.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/50833/