Przed godziną 22.00 przyjechały dwa wozy straży pożarnej, strażacy na wysięgniku etapami obcinają górną część korony. Jest to bardzo powolna i żmudna praca, która może potrwać aż do północy. Stacja paliw jednak funkcjonuje.
fot. Sławomir Ryfczyński
Zapowiada się niespokojna noc. Szalejąca wichura łamie kolejne drzewa, jak dotąd najwięcej dzieje się nad kanałem. Interweniowała tam jednostka straży pożarnej. Kilka godzin później złamane zostało kolejne drzewo. Tym razem tuż obok budynku stacji paliw Orlen. Całe drzewo, złamane jak zapałka upadło na boczną ścianę budynku. Spróchniały pień nie mógł wytrzymać siły wiatru.
Przed godziną 22.00 przyjechały dwa wozy straży pożarnej, strażacy na wysięgniku etapami obcinają górną część korony. Jest to bardzo powolna i żmudna praca, która może potrwać aż do północy. Stacja paliw jednak funkcjonuje.
fot. Sławomir Ryfczyński
fot. Sławomir Ryfczyński