Nasz Czytelnik podsumowuje to wszystko dwoma słowami: Wstyd i żenada.
- Szkoda słów - pisze Czytelnik.
fot. Czytelnik
Chodnik na ulicy Grodzkiej jest w opłakanym stanie. Jeden z mieszkańców, stracił już nadzieję na to, że ktokolwiek zajmie się tą sprawą. Czytelnik przy okazji każdego powrotu z zakupów zmuszony jest sam układać płyty chodnikowe! - Często chodzę ulicą Grodzką. Od pewnego jednak czasu jest tam niszczony non stop chodnik obok skupu - sprzedaż aut. Dowiedziałem się, że chodnik należy do miasta. Zwracałem uwagę Straży Miejskiej, ale efektów brak. Kto ma się tym zająć? Moja cierpliwość się kończy, żeby przejechać wózkiem z zakupami kilka razy układałem płytki - opisuje Czytelnik.
Nasz Czytelnik podsumowuje to wszystko dwoma słowami: Wstyd i żenada.
- Szkoda słów - pisze Czytelnik.
fot. Czytelnik
Nie trudno w tym przypadku, nie zgodzić się ze słowami Czytelnika.
Rzecznik prezydenta miasta, Robert Karelus zapewnia nas, że przekaże tę informacje firmie zajmującej się bieżącym utrzymaniem dróg i chodników w mieście.