iswinoujscie.pl • Poniedziałek [28.08.2017, 16:01:45] • Świnoujście

Pogłębiarka naszpikowana niewybuchami w świnoujskim porcie! Jednostka zacumowała niedaleko gazoportu! Zobacz film!

Pogłębiarka naszpikowana niewybuchami w świnoujskim porcie!  Jednostka zacumowała niedaleko gazoportu! Zobacz film!

fot. Sławomir Ryfczyński

Do redakcji portalu iswinoujscie.pl dotarły niepokojące informacje na temat pogłębiarki „Charlemagne”. Jak poinformował nas jeden z Czytelników, na pokładzie jednostki miało znajdować się kilkadziesiąt niewybuchów! Jednostka przypłynęła do nas z Darłowa. Tam w trakcie pogłębiania miała zassać na pokład groźny ładunek. Z naszych informacji wynika, że były to pociski ważące nawet 40 kg! Charlemagne opuścił już port!



Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że na pokładzie statku wciąż znajduje się bardzo dużo niebezpiecznych ładunków.

Jak poinformował nas, rzecznik prasowy 8. FOW w poniedziałek, na miejsce wezwano saperów, którzy zabezpieczyli 7 pocisków artyleryjskich, 3 z nich zostały podjęte bezpośrednio z pokładu, a pozostałe znajdowały się na hałdzie gruzu.

- W dniu dzisiejszym (poniedziałek, 28 sierpień) w godzinach przedpołudniowych Patrol Rozminowania z 8. Batalionu Saperów z Dziwnowa dokonał sprawdzenia mieszanki piaskowo - żwirowej, która zalegała na jednym z nabrzeży świnoujskiego portu. Saperzy podjęli 7 pocisków artyleryjskich. Pociski te zostały zabrane z miejsca znaleziska i zabezpieczone. W najbliższym czasie zostaną one zneutralizowane – informuje kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, rzecznik Prasowy 8. Flotylla Obrony Wybrzeża.

Pogłębiarka naszpikowana niewybuchami w świnoujskim porcie!  Jednostka zacumowała niedaleko gazoportu! Zobacz film!

fot. iswinoujscie.pl

Charlemagne znajdował się w Świnoujściu od niedzieli wieczór. Jednostka zacumowała przy nabrzeżu w niedalekiej odległości od świnoujskiej latarni oraz gazoportu, w miejscu gdzie co jakiś czas przepływają statki pasażerskie oraz jachty.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z rzecznik, Urzędu Morskiego w Szczecina. Zapytaliśmy Ewę Wieczorek, kto wydał zgodę, na to, aby taki statek u nas zawitał. Z jej wyjaśnień wynika, że załoga statku nie wiedziała co znajdowało się na pokładzie.

- Jeśli statek dopełnia wszystkich procedur zgłoszeniowych oraz posiada wszystkie dokumenty bezpieczeństwa, wejście statku do portu jest generalnie wynikiem umowy pomiędzy operatorem danego nabrzeża a właścicielem ładunku lub armatorem statku. Specjalna zgoda nie jest wymagana. Każda jednostka wchodząca do portu z ładunkiem jest zobowiązana do przedstawienia informacji m.in. na temat tego ładunku. W tym konkretnym przypadku, w deklaracji dotyczącej ładunku, nie było informacji, że jest to ładunek niebezpieczny (wtedy obowiązują specjalne procedury postępowania), deklarowanym ładunkiem była pospółka żwirowo-piaskowa, należy więc przypuszczać, że załoga statku nie wiedziała, jaka jest jego zawartość. Kwestię tę armator jednostki będzie z pewnością wyjaśniał z załadowcą ładunku. Wszystkie procedury bezpieczeństwa zostały dochowane - znalezione niewybuchy zostały przekazane saperom do zutylizowania. Zabezpieczono także teren, na którym znajduje się część rozładowanego już kamienia, który również zostanie sprawdzony. Dalszy rozładunek został wstrzymany, a statek opuści port – wyjaśnia Ewa Wieczorek, rzecznik UMS.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/50417/