Wszystko zaczęło się jakiś czas temu podczas spotkania grupy pływackiej. Kolega pana Klaudiusza, Michał Stefaniak już w zeszłym roku przepłynął Zalew Szczeciński, teraz postanowili, że zrobią to wspólnie tego lata. Niestety, z powodu kontuzji i zabiegu kolana, Michał musiał zrezygnować z wyprawy.
iswinoujscie.pl • Środa [09.08.2017, 21:37:19] • Świnoujście
fot. Czytelnik
Nasz reporter rozmawiał z mieszkańcem Świnoujścia, który dokonał nie lada wyczynu. Klaudiusz Stępniewski postanowił bowiem, że samotnie przepłynie Zalew Szczeciński. Postanowienie było tak mocne, że samotny pływak przebył dystans nieco dłuższy, niż wstępnie planował. Pan Klaudiusz opowiedział naszemu dziennikarzowi, jak przebiegała jego wyprawa.
fot. Czytelnik
- Zostałem sam - opowiada pan Klaudiusz - Postanowiłem przepłynąć Zalew nie w najkrótszym odcinku, tylko dołożyłem sobie do dystansu 500 metrów i wystartowałem w końcu z niemieckiego Altwarp.
Start planowany był na sobotę 6 sierpnia 2017 roku, lecz ze względu na wiatr został przesunięty na 8 sierpnia.
- Wystartowałem z plaży w Altwarp o godzinie 10:00, co godzinę robiłem sobie przerwę około 2 minut na napicie się i drobny posiłek z batona - relacjonuje dalej samotny pływak.
fot. Czytelnik
Tego dnia pogoda niezbyt sprzyjała płynącemu samotnikowi. Od połowy dystansu wzmógł się wiatr, więc musiał walczyć z falami i prądem w wodzie. Miało to wpływ na dystans końcowy, z zaplanowanych 8,5 km zrobił bowiem 9,5 w równo 4 godziny.
- Byłem zmęczony, ale zadowolony z czasu, jaki zaplanowałem i pomimo przepłynięcia kilometra więcej, zmieściłem się z 4 godzinach. Chcę tym drobnym wyczynem zaprosić do imprezy rodzinnej wszystkich umiejących pływać. Michał Stefaniak organizuje ją 2 września koło mostu Karsiborskiego, link : https://www.facebook.com/events/1416767855105679/?acontext=%7B%22ref%22%3A%2222%22%2C%22feed_story_type%22%3A%2222%22%2C%22action_history%22%3A%22null%22%7D&pnref=story
Pan Klaudiusz chciałby przekazać swoją pasję również innym mieszkańcom naszego miasta:
- Chcę wszystkich zachęcić do takiej formy sportu, niestety mało popularnej w naszym mieście a naprawdę warunki mamy wspaniałe, jeziora po stronie niemieckiej, Zalew Szczeciński i oczywiście wspaniała plaża nad Bałtykiem - Dziękuję wszystkim, co mi kibicowali, a w szczególności mojemu koledze Andrzejowi, który czuwał nad moim bezpieczeństwem na łodzi motorowej i co godzinę podawał mi wodę i batony, bez niego z rozsądku niestety bym nie popłynął. Dziękuję sponsorom: Hotelowi 3 Wyspy, Aquado szkoła nauki pływania, Biketech serwis rowerowy oraz Kuchnie Kradyna za wspieranie mnie w tym zadaniu.