Prezydent Żmurkiewicz mówi wprost, takim zachowaniem Niemcy złamali polskie prawo.
- UBB wystąpiło o zgodę na korzystanie z przystanków, bo tak powinno postąpić. Bo tak mówi zezwolenie z Rostocku. Po kilku dniach wystąpili z kolejnym wnioskiem, wycofując ten swój wniosek. Oczywiście, że dzisiaj zatrzymali się nielegalnie na przystankach. To jest łamanie prawa. Gdybyśmy my zrobili to samo po stronie niemieckiej, to byśmy byli pewnie potraktowani tak samo, a może jeszcze gorzej. My chcąc jeździć legalnie po stronie niemieckiej wystąpiliśmy do urzędu w Niemczech, a nie w Warszawie. My z Warszawy mamy zgody. Wystąpiliśmy do urzędu w Rostocku i otrzymaliśmy kuriozalną odpowiedź, że nie dostaniemy zgody bo nasze autobusy stanowiłyby konkurencję dla UBB. To jest argument na wydanie negatywnej decyzji. To się w głowie nie mieści – mówił dalej prezydent.
iswinoujscie.pl • Wtorek [01.08.2017, 20:41:53] • Świnoujście
fot. Sławomir Ryfczyński
Nie milkną echa wtorkowych wydarzeń na Wybrzeżu Władysława IV. Przypomnijmy, świnoujscy strażnicy miejscy wraz policją zatrzymali niemieckie autobusy linii UBB. Według miasta, strona niemiecka nie uzyskała stosownej zgody na korzystanie z przystanków świnoujskiej komunikacji autobusowej. Tę sprawę na antenie Polskiego Radia Szczecin ostro skomentował prezydent Janusz Żmurkiewicz. - Niemiecki przewoźnik wymusza na nas podjęcie decyzji, która jest niezgodna z prawem i świnoujskim interesem. Wprowadza linię mimo, że pozwolenie na które się powołuje czyli niemieckie zezwolenie z Rostocku uniemożliwia takie działanie. Zezwolenie zabrania uruchomienia kabotażu, czyli linii autobusowej, gdzie autobusy zatrzymują się na przystankach. Mam przed sobą rozkład jazdy, na którym widzę, o której i gdzie autobus się zatrzyma. Przystanek na żądanie to też jest przystanek. Mijają się z prawdą, mówią nieprawdę, kłamią. Dzisiaj mam tej współpracy z UBB serdecznie dosyć! - podsumował prezydent Żmurkiewicz.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak widać szykuje się spory konflikt miasta ze stroną niemiecką.
Prezydent zaprzeczył też, że Inspekcja Transportu Drogowego wydała zgodę na przewozy międzynarodowe.
- Nie widziałem takiego dokumentu. Wystąpiliśmy do urzędu w Warszawie z zapytaniem, czy przypadkiem oni nie wydali takiej decyzji. Otrzymaliśmy informacje, że strona niemiecka go nie otrzymała.
Co dalej?
Straż Miejska wystąpiła do Inspekcji Transportu Samochodowego. Urząd Miejski w Świnoujściu poprosił Urząd Centralny w Warszawie o ustosunkowanie się do tej sprawy.