Flota znajduje się w ciężkiej sytuacji. W dwóch ostatnich spotkaniach straciła aż 5 punktów, przegrywając z Unią Janikowo i remisując z Rodłem Kwidzyn. Jakby tego było w ostatniej kolejce nie doszło do meczu z Wierzycą Pelplin, ponieważ nad Pelplinem przetoczyła się potężna burza. Uniemożliwiła ona rozegranie spotkania. Dzięki takiemu niekorzystne układowi zdarzeń, Flota ma już tylko 6 punktów przewagi nad grupą pościgową, której przewodzi Jarota Jarocin.
To nie koniec zmartwień. Do kontuzjowanych zawodników, m.in. Magdzińskiego, dołączyła cała grupa „wykartkowanych” zawodników. W meczu z Victorią za żółte lub czerwone kartki będą pauzować Kadi, Hrymowicz i Stromczyński. Trener Nemec ma duży problem z młodzieżowcami. Przypomnijmy, że na boisku musi być dwóch graczy poniżej 21 roku życia. Żeby spełnić ten warunek już w Pelplinie zamiast Sergiusza Prusaka, w bramce Floty miał wystąpić Kamil Gołębiewski. Dobrze, że do zdrowia wrócił Arkadiusz Czarnecki, bo inaczej jego miejsce musiałby zająć niedoświadczony Maciej Ziatyk. Poza wymienioną trójką, zdolnym do gry, młodzieżowym graczem pozostaje Adrian Jakubowski.