Świnoujścianie dołączyli do protestów w obronie Sądu Najwyższego

Protesty rozpoczęły się kilka dni temu od manifestacji pod Sejmem. Obecnie Polacy na ulicach wyrażają swoją dezaprobatę dla forsowanych przez rządzących zmian w wielu miastach i na różny sposób. W Świnoujściu mieszkańcy, którzy postanowili dać wyraz swojemu niezadowoleniu, zaprosili do udziału w manifestacji na odręcznie wykonanym plakacie. Ten zauważył fotoreporter portalu iswinoujscie.pl

Poza wezwaniem do przyjścia i celem protestu, na plakacie nie było żadnych informacji na temat organizatora, przebiegu akcji itp. I rzeczywiście, jak się okazało na miejscu akcja nie miała wyraźnego lidera, koordynatora. Na miejscu pojawiły się osoby reprezentujące różny światopogląd, należące do różnych organizacji ale w w dużej części-niezrzeszone. Połączyło je jedno; zaniepokojenie próbą zawłaszczenia sądów przez obecnie rządzącą w kraju opcję.

W oczy rzuciła się duża aktywność kobiet w tej akcji. To panie przede wszystkim wznosiły hasła, nawoływały do aktywnej postawy w walce o utrzymanie niezawisłości sędziów.

Okrzyki przeciw proponowanym przez PiS zmianom w prawie, przeplatały się z hasłami wznoszonymi w obronie wolnych mediów. Zdaniem manifestujących, zwłaszcza w sytuacji forsowanych zmian ważne jest by media mogły pozostać wolne i obiektywne.

Środowa pikieta pod sądem byłą drugą już zwołaną w obronie SN. We wtorek frekwencja nie dopisała. Tym razem odzew był już znacznie lepszy. W proteście wzięło udział ponad sto osób. Co ważne, wśród protestujących są także sami prawnicy. Nie rozdawano ulotek. Do rąk zebranych trafiły natomiast egzemplarze Konstytucji Rzeczpospolitej. I warto z naszej ustawy zasadniczej zacytować tylko jedno zdanie. Artykuł 173 ósmego rozdziału brzmi: ‘ Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz.”(...)

Akcja ma być kontynuowana w kolejnych dniach. Najbliższa manifestacja odbędzie się już dziś. W czwartek, 20 lipca, również przed budynkiem Sądu. Rozpocznie się o godz. 21.00. Możemy tylko przypuszczać, że na uspokojenie nastrojów społecznych w tej sprawie na pewno nie wpłynie dobrze skandaliczny tryb obrad Sejmowej Komisji Sprawiedliwości, która miała we środę opiniować projekt i rozważyć zgłoszenie ewentualnych poselskich poprawek.

Burzliwe posiedzenie odbywało się w skandalicznej atmosferze bowiem, przewodniczący komisji Stanisław Piotrowicz konsekwentnie nie dopuszczał do zaprezentowania poprawek zgłaszanych przez posłów opozycji, a głosowania zgłoszonych zmian przeprowadzał blokiem mimo protestów wszystkich klubów opozycyjnych. Protesty nie wywarły na nim żadnego wrażenia. W gorącej atmosferze ostatnich dni padły i takie słowa w stosunku do rządzących, że wrażenie na nich robi już tylko ulica. Wkrótce przekonamy się czy i tym razem protesty okażą się skuteczna.