-Jeżeli podniesiemy wiadro lub inne przedmioty w ogródku, w zaroślach i zobaczymy tego brązowego, bezbronnego gada, nie panikujmy. Zamieszkał tu nasz przyjaciel, w wielu przypadkach bardzo pomocny. Trzeba się nauczyć z tym żyć. Jadowitej żmii w pobliżu domostw nie uświadczymy a padalca tak- powiedział Marek Dylawerski.
A co można przeczytać w internecie, pl.wikipedia.org:
Padalec zwyczajny (Anguis fragilis) – gatunek beznogiej jaszczurki z rodziny padalcowatych. Zasięg występowania obejmuje większą część Europy, sięgając Afryki i Azji. Jego północna granica przebiega w Szwecji. Populacje z Alp cechują się przystosowaniami do górskiego klimatu.
Padalec z wyglądu przypomina węża z powodu uwstecznienia kończyn. Przyjmuje różnorodne ubarwienie, na grzbiecie spotyka się zwykle odcienie brązu, na brzuchu czerń u samic i żółtawy deseń u samców. Występuje kilka odmian barwnych, w tym turkusowa. Osobniki młode ubarwione są inaczej od dorosłych. Głowa i ogon są bardzo słabo wyodrębnione od tułowia.
Gad poluje głównie na ślimaki nagie i dżdżownice, nie jest zbyt szybki. Porusza się, wykonując wężowate ruchy ciała. Rozmnaża się wedle różnych autorów żyworodnie lub jajożyworodnie. Ciąża trwa 11-13 tygodni, następnie na świat przychodzi od 6 do 26 młodych.