Nie wywieziono go w pierwszym terminie, o którym informował magistrat. Wygląda na to, że szybko nie zniknie. Jak informowała niedawno na sesji Beata Tułodziecka-Terenda, naczelnik wydziału ochrony środowiska i leśnictwa, wykonawca miał zacząć go wywozić od 6 lipca. Przy hałdach nic się jednak nie dzieje.
- Inwestor przystąpił do zmian projektowych prac - wyjaśniała na sesji rady miasta Beata Tułodziecka-Terenda - co spowodowało, że wstrzymane zostały roboty budowlane.
Naczelnik dodała, że wykonawca nie wie, jakie jeszcze zmiany będzie chciał wprowadzić inwestor. W związku z tym nie wiadomo, kiedy zacznie się wywózka piachu.