iswinoujscie.pl • Niedziela [11.06.2017, 14:47:07] • Świnoujście

Złamali prawo? Dariusz Śliwiński: Brakuje wystarczających podstaw dowodowych

Złamali prawo? Dariusz Śliwiński: Brakuje wystarczających podstaw dowodowych

fot. Sławomir Ryfczyński

Nie wykazano, aby miało miejsce naruszenie interesu prawnego. Przewodniczący rady miasta Dariusz Śliwiński informuje, dlaczego nie zareagował na wezwanie radnego SLD, Krzysztofa Szpytko, który wezwał radę miasta do usunięcia istotnych naruszeń prawa.

Chodzi o niedawne głośne odwołanie i wybór przewodniczącego rady miasta oraz wybór wiceprzewodniczących.

19 maja Krzysztof Szpytko skierował do Rady Miasta Świnoujście pismo, w którym wzywa do usunięcia istotnych naruszeń prawa. Wezwanie złożył dlatego, bo - w jego ocenie - 6 marca, podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta Świnoujście doszło do ewidentnych naruszeń prawa przy podejmowaniu uchwał. Mowa o trzech uchwałach: w sprawie odwołania i wyboru przewodniczącego rady miasta oraz wyboru wiceprzewodniczących rady miasta.

- Podczas tych obrad radni z klubów Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Grupy Morskiej Cała Naprzód, uczestnicząc w tajnych z mocy prawa głosowaniach, w sposób demonstracyjny i całkowicie jawny wobec wszystkich osób obecnych na sali, prezentowali wypełnione już przez siebie karty do głosowania, ujawniając tym samym sposób swoich głosowań – jeszcze przed umieszczeniem tych kart w urnie wyborczej - informował niedawno radny.

Zdaniem Krzysztofa Szpytko, radni ci - głosując w ten sposób - naruszyli art. 19 ust.1 i ust.4 ustawy z dnia 8 marca 1990 r o samorządzie gminnym oraz dopuścili się zabronionej podczas tajnego głosowania agitacji wyborczej czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób.

- Ponadto w międzyczasie naruszony został przez niektórych z tych radnych art.23 ust.1 wspomnianej ustawy mówiący o prawie do wolności i swobody działania oraz wyrażania swoich opinii przez radnych – dodawał radny. - Jak widać naruszeń prawa może być co najmniej kilka i w tej sytuacji trudno pozostać obojętnym na ten stan gdyż rzuca to cień na całą radę miasta. Moim zdaniem organ, który tworzy prawo i sprawuje kontrolę w gminie, absolutnie nie może naruszać prawa. Jeżeli tak czyni, to - z moralnego punktu widzenia - nie może z kolei wymagać od innych jego przestrzegania. Traci też w ten sposób swoją wiarygodność i swój autorytet.

Krzysztof Szpytko podkreślał, że od dnia zaistnienia tych zdarzeń minęły już ponad 2 miesiące.

- Rada Miasta w tym czasie z własnej inicjatywy lub na skutek argumentów, które znalazły się w moim wcześniejszym piśmie skierowanym do Wojewody Zachodniopomorskiego, mogła uruchomić procedurę naprawczą, celem likwidacji zaistniałych naruszeń – zauważa radny. - Niestety, procedura taka nie została wdrożona. Właśnie dlatego zdecydowałem się na złożenie wezwania do Rady Miasta Świnoujście, które jednocześnie bardzo szczegółowo uzasadniłem zawierając w nim także wiele jednoznacznych i nie budzących wątpliwości stanowisk, poglądów i opinii na tę sprawę pochodzących od wybitnych polskich prawników, prawników konstytucjonalistów, również specjalistów od prawa wyborczego, potwierdzających zdanie, które od samego początku zajmuję w tej sprawie.

Obecnie zatem będę oczekiwał na stanowisko Rady Miasta, a gdy będzie ono negatywne lub gdy Rada nie odniesie się do tego wezwania w określonym czasie, wystąpię do sądu administracyjnego ze stosowną skargą – zapowiada Krzysztof Szpytko. - Wierzę w to, że prawo i praworządność zatriumfują w naszym samorządzie i podobne przypadki nie będą już miały w przyszłości miejsca.

Do sprawy odniósł się w końcu przewodniczący rady miasta Dariusz Śliwiński.

- W oparciu o opinię prawną z 6 czerwca 2017 r. w wezwaniu do usunięcia naruszeń prawa z 19 maja 2017 r. nie wykazano, aby miało miejsce naruszenie interesu prawnego autora wezwania lub interesu prawnego innych osób – informuje nas Dariusz Śliwiński. - Brak jest w szczególności podstaw do uznania, iż uchwały Rady Miasta Świnoujście z 6 marca 2017 r. nr XXXIV/258/2017, nr XXXIV/260/2017 i nr XXXIV/261/2017 naruszyły ustawowe prerogatywy radnego Krzysztofa Szpytko, bądź też ograniczyły możliwość nieskrępowanego wykonywania przez niego mandatu, w tym także możliwość oddania głosu. Treść wezwania nie daje również podstaw do przyjęcia, iż zostało ono wystosowane zarówno w interesie ww. radnego, jak i w interesie grupy mieszkańców.

W rozpatrywanym stanie faktycznym brak jest wystarczających podstaw dowodowych dla uznania zachowania części radnych w trakcie głosowania na sesji Rady Miasta Świnoujście w dniu 6 marca 2017 r. za agitację wyborczą – kontynuuje przewodniczący rady miasta. - Rada Miasta ma możliwość zajęcia stanowiska w kwestiach objętych wezwaniem w formie uchwały pod warunkiem, iż podmiot lub podmioty uprawnione w świetle postanowień Statutu Gminy – Miasto Świnoujście wystąpią z odpowiednią inicjatywą uchwałodawczą. Rada może również pominąć wezwanie milczeniem, w przypadku gdy stoi na stanowisku, że do naruszenia prawa nie doszło.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/49144/