Lato w Rewalu zapowiada się pod hasłem protestów przeciw budowie gazociągu Rosja - Niemcy.
- To zagrożenie dla środowiska naturalnego Bałtyku, a tym samym dla mieszkańców nadmorskich gmin - mówi kapitan Waldemar Jaworowski, radny gminy Rewal. - My chcemy krzyczeć, że to nie jest wyłącznie gra polityczna, ale mogą ucierpieć konkretni ludzie. Informacja, że w trakcie budowy gazociągu doszło do zatrucia ryb to miliony złotych, które nie trafią do naszych mieszkańców.
Przewodniczący Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego Marcin Libicki poinformował, że już dwa lata temu wpływały raporty i petycje wskazujące na zagrożenia dla środowiska naturalnego, jakie może nieść budowa rurociągu. - Ten rurociąg jest zbyt duży na wytrzymałość ekologiczną Bałtyku - uważa Libicki.
Nad tym problemem europarlamentarzyści będą dyskutowali 9 lipca.
źródło: www.radio.szczecin.pl