Na co dzień zwykle towarzyszy nam rutyna związana z pracą i domowymi obowiązkami. Tym chętniej więc korzystamy z wszelkich okazji, by spróbować czegoś, co urozmaici codzienność i dostarczy nowych wrażeń. Sięgamy zatem po to, co nieznane – odwiedzamy ciekawe miejsca, próbujemy różnych sportów i poznajemy nowych ludzi. Robimy to, ponieważ to właśnie nowe doznania nadają życiu prawdziwy smak, są źródłem kreatywnych pomysłów i inspiracji.
Kuchnia – miejsce wielu innowacyjnych odkryć
Jednym z takich miejsc, w którym chętnie sięgamy po nowości jest kuchnia. Coraz odważniej w niej eksperymentujemy. Sporo osób poszukuje kulinarnych innowacji i kreatywnych pomysłów na ciekawe dania. Wertujemy książki kucharskie i przeszukujemy Internet gdzie pragniemy znaleźć inspirację i nowe rozwiązania. Chcemy próbować nieznanych smaków i poznawać kucharskie triki.
Jak wszędzie, także i w kuchni są odkrywcy bardziej brawurowi, którzy od razu wprowadzają wszelkie nowości do swojego menu, jak i innowatorzy bardziej ostrożni. Najważniejsze jednak jest to, by się odważyć i spróbować. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy nasze pomysły się sprawdzą możemy zaprosić do kulinarnej przygody rodzinę i znajomych. Przygotujmy dla nich kilka porcji naszego ulubionego „co nieco” w różnych formach, np. każdą inaczej przyprawioną lub z innym dodatkiem. Niech życzliwe nam osoby spróbują i wybiorą to, co smakuje im najbardziej. W ten sposób łatwo przekonamy się, że nasze danie może stać się inspiracją, dostarczyć nietuzinkowych pomysłów i dać innym dużo radości. Kto wie, może w ten sposób odkryjemy zupełnie nową potrawę, która na stałe wejdzie do naszego menu?
Bawmy się zatem w kuchni i eksperymentujmy – odważnie łączmy ze sobą smaki, sprawdzajmy nowe składniki i kosztujmy nieznanych przypraw. Tylko dzięki otwarciu na nowości możemy odkryć jeszcze więcej swojego ulubionego „co nieco” i wzbogacić codzienne menu. Dzięki kulinarnym innowacjom rutyna nam w kuchni nie grozi!
Nowe makarony MINI – jeszcze bardziej inspirujące „co nieco”
Niemal nieskończoną porcję pomysłów na smakowite mini co nieco, jak i pyszne dania główne dostarczają makarony. Mają liczne, inspirujące kształty oraz wiele możliwych zastosowań – na ciepło i zimno, na wytrawnie i słodko – tak, jak tylko mamy ochotę. Proste w przygotowaniu, są jednocześnie nieustannym źródłem inspiracji i wciąż potrafią nas zaskakiwać.
Doskonałym tego przykładem są nowe makarony MINI od Lubelli. Dostępne w standardowej gramaturze opakowania makaronowe mini formy stanowią wyjątkową innowację. Ich drobne, wesołe kształty oraz zaskakujące smaki to dowód na to, że makaron nie może być nudny. Klasyczne, a jednak zupełnie nowe – mini kółka, mini kokardki i mini penne sprawią, że nawet dobrze znana zapiekanka, zupa czy sałatka staną się ponownie inspirującą atrakcją codziennego posiłku, firmowej przekąski, pikniku z przyjaciółmi czy przyjęcia. Np. talerz zupy z uroczymi, słonecznymi mini kokardkami i soczyście zielonym groszkiem – to wspaniała uczta dla oczu i podniebienia. Z kolei smukłe, warzywne mini rurki, połączone z wiśniowymi pomidorkami i aksamitnym awokado wzbogacą lekką sałatkę o kolejne pięć warzyw: szpinak, brokuł, groszek, marchewkę i dynię. Doskonałą alternatywą dla tradycyjnego deseru mogą być natomiast zakręcone mini świderki z czekoladą, które np. połączone z soczystymi owocami i ulubionym jogurtem sprawią, że słodka wersja naszego mini co nieco zaskoczy małych i dużych łasuchów.
Wszystkie makarony MINI od Lubelli są zatem doskonałą propozycją do odmienienia znanych, makaronowych dań, jak też porcją kolejnych inspiracji do spróbowania kulinarnych nowości.
Jednocześnie sprawią, że przygotowana z nimi potrawa będzie wartościowym posiłkiem. Powstały bowiem z wysokiej jakości pszenicy, a dzięki specjalnemu procesowi mielenia mąki są odpowiednio twarde i doskonale sprężyste. Po ugotowaniu nie sklejają się, zachowują swój piękny kolor i naturalny zapach oraz wyjątkowy smak. Najlepiej spróbować wszystkich i stworzyć wiele pysznych wersji naszego ulubionego „co nieco” dla siebie i bliskich.
Anna Dziemidowicz
Specjalista ds. komunikacji
Michael Bridge Communication