iswinoujscie.pl • Wtorek [13.06.2017, 21:30:51] • Świnoujście

Menele kochają Świnoujście! Zobaczcie, za co

Menele kochają Świnoujście! Zobaczcie, za co

fot. Czytelnik

Leżanki na placu Wolności, parki, promenada, okolice hotelu Hilton. To ulubione miejsca wypoczynku przyjezdnych kloszardów. Przebojem są też przystanki autobusowe. Nikt nie przeszkadza - pisze nasz Czytelnik. - Świnoujście w rankingu miast przychylnych menelom z pewnością ma wysoką lokatę.

Kiedy przyjezdni i turyści, podekscytowani przeprawą promową, wydostaną się z Bielika, czeka ich kolejna lokalna "atrakcja" -zaczyna swój list jeden z naszych Czytelników. - Typowo sezonowa, trwająca od maja do września. I nie są to stada dzików, gołębi czy mew - bo te są całoroczne, jak kolejki do promu. Sezonowo wyłaniają się również stada, ale kloszardów. Ci, uwiedzeni szerokimi perspektywami łatwego zarobku i wyjątkową przychylnością naszych władz oraz służb mundurowych, przez całe lato koczują w centralnych punktach miasta.

Nie pomaga, podobnie jak w przypadku dzików, wywożenie czy finansowanie biletów w jedną stronę - dziki i menele kochają Świnoujście - podsumowuje swoje obserwacje mieszkaniec naszego miasta.

Upodobali sobie również te same rewiry – czytamy dalej w liście - promenadę oraz park. Poza tym się jednak różnią, bo dziki do spania preferują miejsca ustronne, łono natury, które skrywa ich sen. Natomiast kloszardzi jako miejscówki wybierają wszelkie ławy, leżanki, ławki i siedzenia - mile widziane są te na placu Wolności, w parkach, na promenadzie, przy Hiltonie, a już zupełnym przebojem są przystanki autobusowe. Noce są coraz cieplejsze, wiaty osłaniają przed wiatrem i zacinającym niekiedy deszczem, po obudzeniu jest się w centrum, więc nie trzeba daleko iść na żebry, a co najważniejsze nikt nie przeszkadza. Oczekujący na autobus karnie odsunięci od śpiącego, nawet nie próbują siadać ani egzekwować prawa do ławeczki. Świnoujście w rankingu miast przychylnych menelom z pewnością ma wysoką lokatę...

Co na to Urząd Miasta?
- Nie można zgodzić się z tym, co napisał anonimowy czytelnik – uważa Robert Karelus, rzecznik prezydenta. - Szkoda też , że nie dostrzega on codziennej pracy Straży Miejskiej, Policji, streetwokera, której efekty, jeśli chodzi o „kloszardów” czy żebrzących, są w ostatnich latach zdecydowanie widoczne.

Rzecznik dodaje, że problem pijanych śpiących na ławkach i żebrzących dotyczy wszystkich dużych miast w Polsce; w sezonie letnim przede wszystkim kurortów.

- Nie ma skutecznego sposobu na jego pełne rozwiązanie - uważa Robert Karelus. - Żebractwo nie jest karalne. W Świnoujściu udało się ten problem jednak zdecydowanie ograniczyć, także dzięki akcji „bilet w jedną stronę”. Jeszcze kilka lat temu na terenie naszego miasta przebywało około 50 takich osób spoza Świnoujścia. Dzięki skutecznej pracy Straży Miejskiej, Policji, MOPR i streetwokera, ich liczba oscyluje w granicach od 7do 9. Praktycznie udało się zlikwidować żebractwo przed przeprawą promową i na promenadzie. W tym drugim miejscu tylko incydentalnie pojawiają się tzw. „amatorzy tanich win”. W ograniczeniu tego procederu skutecznie pomaga obecność na promenadzie jej gospodarza, który dba o porządek i natychmiast reaguje na ewentualne pojawianie się żebrzących i osób pod wpływem alkoholu, które leżą na ławkach.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/49019/