iswinoujscie.pl • Środa [31.05.2017, 21:37:42] • Świnoujście
I po brzozach… Za dużo przytulania?

fot. Sławomir Ryfczyński
Nadal nie wiadomo, dlaczego brzozy na placu Wolności usychają. Rośliny prawdopodobnie znikną z tego miejsca. Wielu mieszkańców mogło z nimi wiązać duże nadzieje. Zamiast uzdrawiać same poczuły się jednak chore.
- Mimo dbałości o młode brzozy, w tej chwili nie wiadomo, co konkretnie jest przyczyną ich usychania - przyznaje rzecznik prezydenta, Robert Karelus. - W przeciwieństwie do sadzonek robinii, które na placu Wolności przyjęły się bardzo dobrze, brzozy prawdopodobnie zostaną wymienione w przyszłym roku na inne drzewa.

fot. iswinoujscie.pl
Brzozy posadzono na placu cztery lata temu. Wielu mieszkańców mogło z nimi wiązać duże nadzieje.
- Na Placu Wolności zostaną nasadzone brzozy pożyteczne "Doorenbos", jako doskonałe rośliny ozdobne, polecane do ogrodów, parków oraz zieleńców i chyba najmniej alergiczne- zachwalał wtedy rzecznik prezydenta. - Wybrana odmiana brzozy należy według współczesnych sylwoterapeutów do drzew wytwarzających pole energetyczne, które korzystnie działa na organizm człowieka. Dotykanie drzewa ma być równie skuteczne, jak bioterapia, a w niektórych wypadkach może ją nawet zastąpić. Dotykanie, głaskanie i przytulanie się do brzozy ułatwia według współczesnych terapeutów powrót do równowagi z naturą; a pierwsze efekty powinno się odczuć już w ciągu kilku minut. Może warto spróbować.
Można mieć tylko nadzieję, że to nie przytulanie się do drzew wykończyło brzozy.