Jak się okazuje, piknik rodzinny to miejsce spotkań, nie tylko mieszkańców Przytoru, czy Łunowa. Coraz chętniej i liczniej piknik odwiedzają także mieszkańcy lewobrzeża.
fot. Andrzej Ryfczyński
Już po raz siódmy w Przytorze odbył się wielki piknik rodzinny. Jak co roku, impreza przyciągnęła tłumy mieszkańców. - To już swego rodzaju tradycja, że co roku spotykamy się tutaj na pikniku- mówi Sławomir Nowicki, jeden z organizatorów pikniku. W tym roku dopisała, nie tylko frekwencja, ale także piękna słoneczna pogoda.
Jak się okazuje, piknik rodzinny to miejsce spotkań, nie tylko mieszkańców Przytoru, czy Łunowa. Coraz chętniej i liczniej piknik odwiedzają także mieszkańcy lewobrzeża.
fot. Andrzej Ryfczyński
- Bardzo cieszę się, że także mieszkańcy innych dzielnic nas odwiedzają- dodaje Sławomir Nowicki.
fot. Andrzej Ryfczyński
Najwięcej atrakcji tego dnia przygotowano oczywiście dla dzieci. Były dmuchane zabawki, kule wodne, malowanie twarzy oraz specjalna mata dla najmłodszych zapaśników. Jak co roku, także i tym razem organizatorzy zadbali o najmniejszy szczegół. Było wiele pyszności i smakołyków.