Do pracy w hotelu przyszedł i od początku zachowywał się dziwnie. Podejrzewano, że mógł być pijany lub odurzony jakimś środkiem. Kiedy niespodziewanie się okaleczył- pociął sobie rękę - wezwano pogotowie.
Mężczyzna wyrwał się obsłudze, wybiegł z hotelu i wsiadł do swojego samochodu.
Autem ruszył w stronę parkingu w okolicach wiatraka. Wezwano policję.
Kiedy radiowóz dojechał na miejsce, mężczyzna jeszcze tam był. Próbowano z nim rozmawiać spokojnie. Mógł jeszcze wypalić papierosa.
Po opatrzeniu mu ręki, ambulans zabrał go do szpitala. Mężczyznę eskortowała policja.