Można powiedzieć, że wszystkie zmiany jakie zatwierdzili radni podczas obrad 39 Nadzwyczajnej Sesji w czwartek, 18 maja są naturalną konsekwencją wcześniejszych przetasowań; przejęcia przez prawicę kierownictwa w Radzie. I zdawało się, że radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej są na nie przygotowani albo wręcz pogodzeni. Gorąca dyskusja udowodniła jednak, że jest zupełnie inaczej. W imieniu wnioskodawców, kolejne projekty uchwał prezentował wiceprzewodniczący z Prawa i Sprawiedliwości Jacek Jurkiewicz. Propozycje zmian ograniczały się jednak do odwołania dotychczasowych przewodniczących. Przewodniczący Rady Dariusz Śliwiński zaproponował więc by procedurę zmian podzielić na etapy. Radni zgłaszali kandydatów, po czym w głosowaniu wskazywali, który ze zgłoszonych będzie zweryfikowany w ostatecznym głosowaniu na przewodniczącego.
Najspokojniej przebiegło głosowanie nad zespołem stałej komisji gospodarki morskiej. Jedyną wątpliwością jaka towarzyszyła wyborom tego zespołu było pytanie czy powoływanie tego zespołu na niespełna półtora roku jakie pozostało do końca kadencji ma sens /?!/ Ostatecznie jednak radni uznali, że warto by komisja morska pracowała. Kluby radnych zgłosiły czterech rajców. Byli to Joanna Agatowska, Jan Borowski, Zdzisław Merchelski oraz Andrzej Mrozek. Ten ostatni został wybrany na przewodniczącego komisji. Komisja gospodarki morskiej została powołana głosami 18 radnych. Dwóch wstrzymało się od głosu.
Kontrowersje radnych wywołało natomiast głosowanie w sprawie zmiany przewodniczącego komisji uzdrowiskowej. Tym razem wnioskodawcy uzasadnili swój projekt rozszerzeniem zakresu pracy komisji, której pełna nazwa będzie odtąd brzmieć „Komisja Uzdrowiskowa i Rozwoju Turystyki Rady Miasta Świnoujścia”. I to właśnie koniecznością podołania rozszerzonym kompetencjom tego zespołu umotywowano pomysł odwołania sprawdzonego już na tym stanowisku Krzysztofa Szpytko. Nikt nie zgłaszał przy tym żadnych zastrzeżeń do pracy dotychczasowego przewodniczącego, wręcz przeciwnie-chwalono jego kompetencje i zaangażowanie. Został jednak odwołany po to by, kilka chwil później… stać się kandydatem na przewodniczącego. Tym razem jego kandydaturę zgłosił Jarosław Włodarczyk. Jego kontrkandydatem został jednak protegowany obecnej większości.
Radnego Kamila Janta – Lipińskiego zgłosiła jego partyjna koleżanka z klubu radnych Platformy Obywatelskiej Elżbieta Jabłońska. Kandydat P.O. uzyskał 12 głosów poparcia, 6 radnych było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Dotychczasowy przewodniczącego komisji otrzymał pięć głosów poparcia mniej od swojego kontrkandydata. Z powodów jednozdaniowych uzasadnień obu odwołań radni SLD dopytywali się o prawdziwe powody takiej decyzji . Radny Jacek Jurkiewicz w imieniu wnioskodawców powtarzał jedynie, że potrzebna jest zmiana, a on nie wie czy przewodniczący tych komisji pracują źle, on nie ma im nic do zarzucenia, ale trzeba ich odwołać i powołać innych przewodniczących, żeby komisje pracowały jeszcze lepiej (?!).