- W walce z komarami niestety nie sprzyja nam pogoda - mówi rzecznik prezydenta Robert Karelus.- Padające jeszcze niedawno deszcze sprawiły, że pojawiło się bardzo dużo nowych terenów podmokłych, których znaczna ilość nie leży na terenach gminy, stąd też miasto nie może tam prowadzić akcji odkomarzania. To w połączeniu z nagłym wzrostem temperatury powietrza sprawiło, że pojawiły się komary.
Obecność krwiożerczych bestii mieszkańcy zdążyli już zauważyć. Pytają jednak przy tym, na co konkretnie idą pieniądze przeznaczone na odkomarzanie.
Robert Karelus twierdzi, że w związku z pojawieniem się komarów, pracownicy firmy Pestokil z Brzegu, która wygrała przetarg na odkomarzanie, zwiększyli częstotliwość odymiania w całym mieście.
- Ze szczególnym uwzględnieniem prawobrzeża - dodaje rzecznik, - gdzie komary są najbardziej dokuczliwe oraz terenów zielonych przy przedszkolach miejskich na lewobrzeżu. W przyszłym tygodniu dodatkowo firma rozpocznie walkę z komarami specjalnym wielofunkcyjnym urządzeniem do odkomarzania dużych przestrzeni – zapowiada Robert Karelus.