- Dziki zostały wyprowadzone z Warszowa i wywiezione z tej części miasta - mówi zastępca prezydenta Paweł Sujka.
To dobra wiadomość dla mieszkańców Warszowa, którym problem dzików z warchlakami jest doskonale znany. Zwierzęta pojawiły się w różnych miejscach, wszędzie siejąc spustoszenie. Ostatnio odwiedziły plac zabaw na Warszowie, gdzie pozostawiły po sobie niemiłą pamiątkę w postaci wielu zniszczeń.
Dziki podchodziły blisko ludzi, aż wręcz zaczepiały prosząc się o jedzenie. Ludzie po wyjściu ze sklepu często oddawali cześć zakupów bojąc się, że ich zaatakują. - Niedawno widziałem jak sąsiadka wychodząc ze sklepu oddała dzikom sernik. Były tak natarczywe, że dla świętego spokoju oddała ciasto. Ja musiałem oddać im część bułek - opowiada mieszkaniec Warszowa.