iswinoujscie.pl • Czwartek [12.06.2008, 05:40:23] • Świnoujście
Sami muszą sobie radzić
fot. Sławomir Ryfczyński / archiwum
Handlowcy z targowiska przy granicy muszą sami zadbać o odprowadzenie wody po ulewnych deszczach. Kanalizacja nie działa jak trzeba. Nikt się nie interesuje tym problemem. Sprzedawcy we własnym zakresie muszą sprowadzać pompy i wylewać nadmiar wody.
We wszystkich dyskusjach na temat targowiska od razu podnoszą się głosy, że to „Bangladesz", że powinno się rozebrać „te budy" – jak nazywają stoiska niektórzy mieszkańcy.
- Wini się za taki stan nas samych - mówi jedna ze sprzedających. – A przecież nie możemy stawiać ładnych budek, jak od paru lat żyjemy na niewiadomym. Bo wciąż się mówi o likwidacji targowiska. Poza tym to nie jest nasz teren. My tylko dzierżawimy miejsce od miasta. Słono za to płacąc.
fot. Sławomir Ryfczyński
Dlatego od lat handlowcy proszą władze miasta o postawienie ładnych budek. Zgodnie przyznają, że mogliby za nie nawet sami zapłacić, mając gwarancję, że miasto pozwoli im handlować w tym miejscu.
- A tak jesteśmy zostawieni sami sobie, dlatego takie prowizoryczne budki tutaj powstały – mówią handlowcy. – Nie dba się o nas i turystów, którzy tu przychodzą. A nie ma ani chodników porządnych, ani nawet porządnej kanalizacji deszczowej. Jak popada, to woda stoi i tworzą się wielkie bajora.
Handlowcy we własnym zakresie muszą wszystko uporządkować.
źródło: www.iswinoujscie.pl