W jednym z pism poświęconych tablicy smoleńskiej, o którym informowaliśmy w lutym, Janusz Żmurkiewicz pisał, że tablica ku czci ofiar katastrofy smoleńskiej mogłaby być umieszczona w jednym ze świnoujskich kościołów.
Do takiego rozwiązania pozytywnie odnieśli się również proboszczowie parafii, z którymi Prezydent rozmawiał w tej sprawie - informował rzecznik prezydenta Robert Karelus. - Prezydent uznaje również, że projekt i realizacja tablicy lub pomnika winna być przygotowana i finansowana przez wnioskodawcę.
Zapytaliśmy rzecznika, czy prezydent wystąpił z jakaś inicjatywą, by tablica pojawiła się w którymś z kościołów. Interesowało nas, gdzie konkretnie zostanie umieszczona, ale także to, czy miasto przeznaczy na ten cel jakieś środki.
- Inicjatorem upamiętnienia Katastrofy Smoleńskiej jest Klub Gazety Polskiej, który zwrócił się w tej sprawie ponownie do Rady Miasta - informuje Robert Karelus. - Z informacji, które posiadam, w najbliższym czasie ma zostać przedstawiony przez Klub projekt oraz kosztorys tablicy. Wówczas zostaną podjęte wiążące decyzje w tej kwestii.
W Świnoujściu powinno znaleźć się specjalne miejsce upamiętniające ofiary katastrofy rządowego Tu-154M pod Smoleńskiem – uważa miejscowy Klub Gazety Polskiej. 17 listopada 2016 r. złożył do Urzędu Miasta wniosek w tej sprawie.
Tablica ku czci ofiar katastrofy mogłaby stanąć na Placu Słowiańskim, tuż obok Pomnika „Bohaterom Walk o Niepodległość Rzeczpospolitej” - pisał niedawno w imieniu Klubu Jan Motuk.
Pomysł z tą lokalizacją nie przeszedł, bo wywołał burzę. Jednak z przekazanych nam przez magistrat zdawkowych informacji wcale nie wynika, że dla Klubu wszystko już jest stracone.