Incydent miał miejsce w świąteczny poniedziałek. Prom odbijał z wyspy Uznam o godzinie 12:20.
Mieszkaniec zastanawia się też, jakich argumentów użył mężczyzna, że po kilku minutach wjechał na Bielika bez większych problemów. Jakiekolwiek one były, to jak widać na załączonym zdjęciu okazały się bardzo skuteczne.
- Uważam że takie sytuacje szkodzą wizerunkowi miasta, gdy innych odsyła się z kolejki, a tych co się "dogadają" nie. Bądźmy konsekwentni, albo robimy prom dla wszystkich albo przestrzegamy zasad – podsumowuje Czytelnik.
Co na to Żegluga Świnoujska?
Żegluga Świnoujska twierdzi, że opisana przez Czytelnika sytuacja nie w pełni pokrywa się z wyjaśnieniami pracowników ŻŚ.
- Żaden pojazd nieposiadający uprawnień do korzystania z przeprawy Warszów w dniu 17.04.2017 nie wjeżdżał na prom z pasa dla pojazdów uprzywilejowanych. W związku z sytuacją losową, pełniący tego dnia służbę Dyspozytor zezwolił na przejazd samochodu marki Subaru z gdańskimi rejestracjami. Pojazd wjechał na prom z prawego pasa- informuje nas Żegluga Świnoujska.