Pani Oksana jest na stałe zameldowana w Szczecinku, posiada też kartę stałego pobytu. Czytelniczka podkreśla, też że zawsze starała się przestrzegać polskich przepisów.
- Na stałe posiadam meldunek w Szczecinku. Moje dzieci uzyskały dowody osobiste, chodzą do polskiej szkoły i są Polakami, ja przebywam na terenie Polski będąc matką dzieci Polaków, posiadam kartę pobytu stałego. Poznaję polskie przepisy i staram się je przestrzegać, uczę się też języka polskiego- czytamy w liście od Czytelniczki.
Pani Oksana postanowiła poprosić o pomoc mieszkańca Świnoujścia, Pana Krzysztofa.
- Tym razem w rozmowie z Panem Krzysztofem Pani Inspektor już nie żądała ode mnie umowy najmu mieszkania, a wniosek przyjęła z kompletem dokumentów. Dodatkowo podsunęła mi tylko oświadczenie do podpisania, że moje centrum życiowe jest w Świnoujściu- dalej opisuje Czytelniczka.
iswinoujscie.pl • Wtorek [04.04.2017, 21:26:15] • Świnoujście
fot. Czytelnik
W sprawie dziwnych praktyk urzędników napisała do nas jedna z Czytelniczek. W ubiegłym roku, Pani Oksana przyjechała do naszego miasta z Uzbekistanu w ramach repatriacji. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że pierwsze problemy pojawiły się po jej wizycie w świnoujskim magistracie. Problemy pojawiły się, gdy Pani Oksana chciała wymienić swoje uzbeckie prawo jazdy na polskie. -28 lutego 2017 ze względu na adres zamieszkania, udałam się do Wydziału Komunikacji w Świnoujściu żeby złożyć wniosek o wymianę prawa jazdy uzbeckiego na polskie, gdyż w tym czasie zamieszkiwałam w Świnoujściu. Jedna z urzędniczek, odmówiła przyjęcia wniosku i zażądała bym dołączyła jeszcze umowę najmu mieszkania w Świnoujściu, oraz przyszła z kimś kto mówi po rosyjsku- opisuje Pani Oksana.
fot. Czytelnik
Naszej Czytelniczce na myśl nasuwa się zatem proste pytanie.
- Zastanawia mnie w jakim celu Pani Inspektor karze donieść umowę najmu mieszkania, jeżeli przepisy prawa nie przewidują obowiązku przedłożenia takiego dokumentu wraz z wnioskiem o wydanie prawa jazdy?- pyta wprost Pani Oksana.
Czytelniczka idzie nawet o krok dalej i pyta, czy nie zachodzi prywatne wykorzystywanie stanowiska przez urzędnika w celu pozyskania pewnych dla niego istotnych informacji?
- Tak, aby je później wykorzystać, licząc na nieznajomość przepisów przez interesantów- mówi Czytelniczka.
Na potwierdzenie swoich słów Czytelniczka przesyła nam skany pism.
- Pragnę przy tym nadmienić, że urzędniczka będąc w posiadaniu wspomnianego oświadczenia sporządziła pismo o sygn. WKM.5430.221.2017.AS do Urzędu Miasta w Szczecinku o treści “W załączeniu przesyłam kopię oświadczenia Pani Oksany... PESEL...
zawierające informację, iż mimo miejsca stałego zameldowania w Szczecinku, jej miejscem zamieszkania gdzie koncentruje się jej centrum życiowe jest Świnoujście, ul. M.... Oświadczenie zostało złożone w związku z ubieganiem się się o wymianę uzbeckiego prawa jazdy. Informacja ta przekazywana jest w celu ewentualnego wykorzystania administracyjnego- opisuje całą sytuację Czytelniczka.
Teraz Pani Oksana prosi o pomoc w wyjaśnieniu tej sprawy, czy nie dochodzi w Wydziale Komunikacji do przekroczenia uprawnień przez urzędnika, oraz czy nie zachodzi możliwość popełnienia przestępstwa, a także czy informacja sporządzona w tej formie przez urzędnika państwowego bez podania podstaw prawnych ma skutek prawny, czy jest kolokwialnie mówiąc donosem?