- Od pewnego czasu obserwuję praktykę przejeżdżania po chodniku pod sklepem Polomarket samochodów zmierzających na parking, mimo że są uliczki dojazdowe z tyłu i boku sklepu - pisze Czytelnik - Na chodniku auta te wymijają pieszych, robi się niebezpiecznie. Czynią to kierowcy miejscowi, zamiejscowi, Polacy i Niemcy. Ostatnio nakręciłem film pokazujący to, a kierowca uchwyconego obiektywem samochodu miał do mnie za to pretensje, ale mu uświadomiłem, co uczynił (wykroczenie) i że mogę film przekazać mediom, ale nie by się na nim mścić (znaki identyfikacyjne będą zamazane), lecz by położyć kres tej praktyce.
List Czytelnika kończy się pytaniem. My też jesteśmy ciekawi, czy mieszkańcy miasta zauważyli tę "nową tradycję"?