komorkomania.pl • Wtorek [15.04.2008, 07:17:42] • Świat

Telefon zamontowany na stałe w ręku

Telefon zamontowany na stałe w ręku

fot. komorkomania.pl

Na konkurs Greener Design wpłynęło zgłoszenie zawierające koncepcję mrożącą krew w żyłach. I to dosłownie! Jim Mielke, autor pomysłu, chce podbić serca jury jak dla mnie dość kontrowersyjną wersją wyświetlacza, który wszczepiony pod skórę, będzie czerpał energię z krwi.

Projekt Mielke mówi o cienkim silikonowym implancie i tatuażu, które miały by być ekranem o przekątnej 2-4 cali. Implant byłby wszczepiany pod skórę, podczas gdy tatuaż nadrukowywano by na powierzchni skóry, zaraz nad implantem. Takiego rodzaju układ miałby być wyposażony w baterię wielkości monety, która pobierałaby z naszej krwi glukozę i tlen i zamieniała ją na energię elektryczną. Od baterii odchodziłyby dwa małe przewody, które trzeba by było podczepić pod tętnice i żyły.

Telefon zamontowany na stałe w ręku

fot. komorkomania.pl

Sam wyświetlacz miałby być dotykowy, także wystarczyło by tylko kliknąć palcem w dane miejsce nad przedramieniu czy brzuchu, żeby odebrać rozmowę. Ekran miałby możliwość połączenia z komórką za pomocą Bluetooth.

Przerażające jest to, że autor koncepcji głęboko wierzy w możliwość posługiwania się siecią 3G w tak dziwnie skonstruowanym telefonie. Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie odbierania wideo rozmowy na własnej ręce!

Telefon zamontowany na stałe w ręku

fot. komorkomania.pl

Cyfrowy tatuaż jest póki co tylko projektem, który bierze udział w Zielonym Konkursie. Być może któryś z producentów (i tu mam głównie na myśli zakochaną w Green Peace Nokię) zainteresuje się pomysłem…

Źródło: core77.com

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/4777/