Przedsiębiorstwa w regionie szacują straty po gigantycznej awarii energetycznej. Wstępnie obliczono, że w Szczecińskiej Stoczni "Nowa" wynoszą 2 mln zł, a w Zakładach Chemicznych Police 10 mln zł. Rozmiar szkód wyrządzonych mieszkańcom województwa jest nieznana. Do miejskiego rzecznika konsumentów w Szczecinie wpłynęły już pierwsze skargi na zniszczony sprzęt gospodarstwa domowego - komputery i telewizory.
- Jeżeli stwierdzimy, że przyczyną awarii była siła wyższa, a ten termin jest zdefiniowany, i to są anomalie pogodowe i przyrody, to firma nie ponosi odpowiedzialności - uważa Paweł Oboda, rzecznik spółki Enea. - Śnieg śniegowi nierówny, ani śnieżyca śnieżycy. Takie obfite opady i śnieg, który się przyklejał do przewodów i powodował awarie to jest siła wyższa.
Dla miejskiego rzecznika konsumentów Longiny Kaczmarek takie tłumaczenie jest co najmniej dziwne. - Najistotniejsze jest to, że mamy stratę, przecież nie mamy możliwości sprawdzenia w jakim stanie są słupy energetyczne. Trudno też stwierdzić, żeby padający śnieg był jakąś szczególną anomalia pogodową. Mam już sygnał, że Enea w Goleniowie odrzuca wnioski o uznanie roszczeń za zniszczony sprzęt i bezprawnie żąda opinii rzeczoznawcy - dodała Kaczmarek.
Zdaniem Obody udowodnienie, że uszkodzenie sprzętu nastąpiło w związku z awarią leży po stronie klienta. - Wniosek roszczeniowy z uzasadnieniem trzeba złożyć w punkcie obsługi klienta - dodał.
0 800 111 105 - to numer bezpłatnego telefonu, pod którym od poniedziałku będzie można uzyskać poradę dotyczącą roszczeń związanych z awarią energetyczną. Będzie czynny do końca miesiąca w godzinach pracy szczecińskiego Urzędu Miejskiego.
Grzegorz Gibas
źródło: www.radio.szczecin.pl