iswinoujscie.pl • Wtorek [28.02.2017, 08:43:15] • Świnoujście

Dobierał się do datków wiernych. Policja poprosiła, by wyznał swoje grzechy

Dobierał się do datków wiernych. Policja poprosiła, by wyznał swoje grzechy

fot. Sławomir Ryfczyński

Krzepki trzydziestolatek znalazł sposób, by bez pracy zdobyć jakieś pieniądze. Zaopatrzony w drucik, swe kroki skierował do kościoła pw. Chrystusa Króla, a konkretnie… kościelnych skarbonek.

Ksiądz od dłuższego czasu obserwował mężczyznę. Nie pierwszy raz trzydziestolatek próbował się bowiem dorwać do datków wiernych.

- Raz go nawet złapałem, odebrałem pieniądze – opowiada naszemu dziennikarzowi duszpasterz. – Ale i tak wracał. Przychodził, wsuwał drucik do skarbonek i wyciągał nim monety i papierowe.

Według księdza, młodzian okradł kościół już kilkakrotnie. Tym razem pasterz nie wytrzymał.

Dobierał się do datków wiernych. Policja poprosiła, by wyznał swoje grzechy

fot. Sławomir Ryfczyński

Do wszystkiego doszło w poniedziałek, około godziny 19. Ksiądz zauważył, że mężczyzna dobiera się do kościelnej skarbonki. Próbował go więc złapać. Ten jednak się wyrwał. Był bardzo silny. Podczas szarpaniny ksiądz zapamiętał, że sprawca mówił coś o marności dóbr doczesnych wobec życia wiecznego. Trudno nie przyznać, że poglądy te były zgodne z nauką Kościoła. Ksiądz uznał przy tym jednak, że wierni nie powinni być okradani i ruszył za złodziejem w pościg.

Wyglądało na to, że młodzian jednak umknie. Jednak na jego drodze stanął przypadkowo bezdomny. Mężczyznę na dłuższą chwilę udało się zatrzymać przed kościołem. Kiedy w końcu się wyrwał i ruszył w stronę Placu Wolności, nadjechały dwa wozy policyjne. Zbiega zapakowano do jednego z samochodów. Na razie nie wiemy, czy wyznał stróżom prawa swoje grzechy czy też utrzymywał, że do kościoła poszedł się pomodlić.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/47321/