iswinoujscie.pl • Sobota [11.02.2017, 19:41:25] • Świnoujście

Pan Robert: Na Karsiborskiej dzik wyskoczył mi przed maskę. Niech miasto zamontuje tam specjalne siatki zanim dojdzie do tragedii!

Pan Robert: Na Karsiborskiej dzik wyskoczył mi przed maskę. Niech miasto zamontuje tam specjalne siatki zanim dojdzie do tragedii!

fot. iswinoujscie.pl

Jak się okazuje, bliskie spotkanie z dzikiem może się skończyć naprawdę tragicznie. Do takiego groźnie wyglądającego wypadku doszło na ulicy Karsiborskiej, gdzie dzik wyskoczył tuż przed maskę nadjeżdżającej osobówki. Kierowca BMW na widok zwierzyny zaczął gwałtowne hamowanie. Pan Robert postanowił podzielić się swoimi dramatycznymi przeżyciami z dziennikarzami portalu iswinoujscie.pl - Zacząłem gwałtowne hamowanie, zadziałał ABS i otworzyły się poduszki powietrzne. Spojrzałem na swoją żonę i zobaczyłem, że jej twarz jest cała we krwi! Okazało się, że poduszka powietrzna dosłownie zmasakrowała jej twarz! Kiedy w końcu miasto, pomyśli o zamontowaniu wzdłuż ulicy Kariborskiej specjalnych siatek? - pyta rozżalony Pan Robert. Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie ratunkowe oraz policję. Żona Pana Roberta z obrażeniami twarzy i pękniętym nadgarstkiem trafiła do szczecińskiego szpitala.

- Jest znak informujący o wychodzącej na jezdnie zwierzynie, jednak brakuje właśnie tzw. leśnej siatki, która chroniłaby kierowców, przed wychodzącą na jezdnię zwierzyną- dodaje Pan Robert.

Pan Robert: Na Karsiborskiej dzik wyskoczył mi przed maskę. Niech miasto zamontuje tam specjalne siatki zanim dojdzie do tragedii!

fot. Archiwum

Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do rzecznika prezydenta miasta.
Z jego odpowiedzi wynika, że teren ten należy do Lasów Państwowych. Robert Karelus uważa, że specjalna siatka na ulicy Karsiborskiej nie spowoduje, że zwierzęta nie będą mogły przechodzić z jednej strony na drugą.

- Las po obu stronach ulicy Karsiborskiej należy do Lasów Państwowych. Nawet w przypadku zgody tej instytucji na odgrodzenie go od drogi, sama tzw. siatka leśna wzdłuż ściany lasu, nie spowoduje, że zwierzęta nie będą mogły przechodzić z jednej strony na drugą. Pozostają bowiem liczne - otwarte dla wszystkich - wjazdy, a wraz z nimi drogi przez las, z których część prowadzi do działających tam firm i instytucji. Chcąc uniemożliwić zwierzętom przejście należałoby zamknąć te wjazdy, a tym samym odciąć drogi dojazdu do firm i wejścia do lasu. Tak co prawda jest w przypadku odcinka drogi prowadzącej do Szczecina, ale dotyczy to fragmentu, który przebiega przez chroniony prawem Woliński Park Narodowy, gdzie obowiązuje zakaz wstępu- wyjaśnia Robert Karelus.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/47065/