Od rana Internauci alarmują nas o tragicznej sytuacji na ulicach, gdzie mieszkają.
- Na Grottgera jest istny koszmar – mówi jeden z mieszkańców. – Nie ma jak przejść. Najgorzej przy skrzyżowaniu z Moniuszki. Jedno wielkie bajoro. Tu nawet kalosze nie pomogą. Musielibyśmy mieć jakieś kombinezony. Takie jak mają wędkarze.
Urzędnicy tłumaczą, że taka pogoda jest wyjątkowa. I przy tak intensywnych opadach nie ma siły, aby wszystko zaraz spływało do kanalizacji.
- Grottgera jest jednak dopiero co wyremontowaną ulicą, powinna mieć elegancką kanalizację - mówią mieszkańcy.
- U nas na Matejki zawsze jest koszmar, nawet po małym deszczu – tłumaczy jeden z naszych Internautów. – A co dopiero w taka pogodę. Utopimy się tu kiedyś, idąc po chodniku.
źródło: www.iswinoujscie.pl