Dyrektor OSiR tłumaczy się z łódki wstydu na świnoujskiej marinie

Niedawno jeden z naszych Czytelników zainteresował się sprawą porzuconej na Basenie Północnym łodzi, a właściwie jej wraku. - Wcześniej zadbana, sucha i gotowa do użytku, teraz przez całą jesień nabierała wody i śmieci aż, jak widać na zdjęciu utonęła pod warstwą lodu. I taki wrak buja się przy nabrzeżu i pewnie do wiosny bujać się będzie. Wizytówką mariny nie powinien być wrak, który pewnie kosztuje i miał swoje przeznaczenie. Przed nowym sezonem apeluję do pracowników Mariny, nie zapominajcie, że to wyjątkowy obiekt- tak opisywał, to co zastał w porcie jachtowym nasz Czytelnik. Teraz na zarzuty mieszkańca odpowiada dyrektor OSiR, Anna Kryszan. Dyrektor informuje nas, że łódka znajdowała się tak długo na wodzie, ponieważ była potrzebna firmie do demontażu głowic sterujących z dystrybutorów prądu i wody.