Czytelnik: Ujadające dzień i noc psy policyjne nie dają nam normalnie żyć! Jak długo jeszcze będą zakłócać spokój?

Mieszkanka twierdzi, że jakiś czas temu próbowała w tej sprawie interweniować u Pani Komendant.

- Przez tydzień był spokój, potem znowu się zaczęło i to jeszcze gorzej. Czy te psy mogą przebywać na podwórku policyjnym i non stop zakłócać spokój? Inny obywatel dawno by poniósł odpowiedzialność za swojego psa ale pewnie policji to prawo nie obowiązuje- dodaje Czytelniczka.

Mieszkanka powołuje się na przepisy kodeksu wykroczeń, które jednoznacznie mówią, że kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Jaka zatem kara w tej sytuacji czeka świnoujskich stróżów prawa?

Pytanie w tej sprawie przesłaliśmy do oficera prasowego KMP w Świnoujściu.

- Na stanie naszej komendy są dwa psy służbowe, które na co dzień mieszkają w specjalnych kojcach znajdujących się na podwórku budynku - informuje asp. sztab. Beata Olszewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu.

- Szczekanie jest naturalnym zachowaniem psa i dzieje się tak, kiedy np. obok ich boksów przechodzą inne osoby lub zwierzęta, np. koty. Od blisko trzech lat, tj. od chwili, gdy pierwszy z czworonogów pojawił się w świnoujskiej komendzie, wpłynęła do nas tylko jedna skarga mieszkanki miasta, która zgłosiła zastrzeżenia dotyczące odgłosów wydawanych przez zwierzęta. Kojce zostały od siebie odsunięte oraz dodatkowo osłonięte, by psy nie miały ze sobą bezpośredniego kontaktu, co znacznie zmniejszyło szczekanie. Ponadto, chcąc jeszcze bardziej zmniejszyć zgłoszoną uciążliwość, staramy się tak planować służby, by zwierzęta miały ze sobą jak najmniejszą styczność- wyjaśnia rzecznik świnoujskiej policji.