Jak ustalili dziennikarze śledczy portalu iswinoujscie, jeden z mężczyzn zamieszanych w morderstwo Piotra Wawrzynowicza, chciał w areszcie podciąć sobie gardło. Na szczęście rana gardła okazała się niegroźna dla życia mężczyzny. Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek.
Przed godziną 9.00, do świnoujskiego Aresztu Śledczego wezwana została specjalistyczna karetka z ratownikami medycznymi oraz lekarzem. Jak udało nam się dowiedzieć, rana którą zrobił sobie mężczyzna, nie zagrażała jego życiu.
Co na ten temat mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie?
- Jeden z podejrzanych w tej sprawie dokonał samookaleczenia. Rany okazały się być niegroźne. Jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Na pewno nie było to poderżnięcie gardła.- wyjaśnia Małgorzata Wojciechowicz.
Na tę chwilę nie wiadomo, dlaczego mężczyzna chciał popełnić samobójstwo.
Jak twierdzi asp. szt. Beata Olszewska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu, policja nie została powiadomiona o takim zdarzeniu.
Przypomnijmy, 19-letniego Piotra Wawrzynowicza zamordowano w wyjątkowo bestialski sposób. Młodego mężczyznę przed śmiercią katowano między innymi przy użyciu rozgrzanego noża.