iswinoujscie.pl • Niedziela [06.04.2008, 08:29:22] • Świnoujście

Synkretyczny duet

Synkretyczny duet

fot. Ania Mioduszewska

Michał Kowalski i Rafał Fórmaniak – oto bohaterowie piątkowego wieczoru w Jazz Clubie Centrala. Muzyk ze Świnoujścia oraz zajmujący się wizualizacjami Poznaniak zgodnie z zapewnieniami zaprezentowali nam coś, czego na wyspach jeszcze nie było – synkretyczny pokaz dźwięków i obrazów.

- Sam okres przygotowań do koncertu to była dla mnie moc wrażeń. W porównaniu z profesjonalistą Rafałem Fórmaniakiem byłem amatorem, jednak to wszystko dawało mi energię do tego, żeby to przedsięwzięcie realizować. Oczywiście, nie spodziewałem się, że to będzie szczyt mojej wirtuozerii, bo na ten będę musiał jeszcze długo pracować, ale jestem zadowolony z piątkowego synkretyzmu. Przyszło dość sporo ludzi - również tych, których nie znam i również tych, którzy o sztuce mają ogromne pojęcie jak np. Andrzej Pawełczyk. – powiedział nam zaraz po koncercie Michał Kowalski. I rzeczywiście, sala Jazz Clubu pękała w szwach. Starsi i młodsi, Polacy i Niemcy przyszli po to, żeby posłuchać, obejrzeć i wziąć udział w czymś pionierskim jeśli chodzi o Świnoujście. Po raz pierwszy bowiem muzyka została połączona z wizualizacjami przygotowanymi przez profesjonalistę ze stolicy Wielkopolski.

Synkretyczny duet

fot. Ania Mioduszewska

Jakie tajniki swojej pracy zdradził nam drugi bohater spektaklu – Rafał Fórmaniak? - Prawdziwą sztuką jest w wizualizacjach wzajemne wyczucie tematu ilustracyjnego w muzyce, którą się słyszy tak, aby jego struktura, czasem temat i prędkość 'skleiły się' z muzycznymi zawiłościami tak przecież niejednorodnej w tym wypadku muzyki. Specjalizuję się w takim odejściu - różnym od telewizyjnego gdzie wszystko jest z góry przetrenowane,
przewidziane, gdzie sztab ludzi dba od kanapek na czas dla ekipy aż do kolejności przejść w realizacji. Wolę naprawdę te pierwsze skojarzenia, bardziej spontaniczne i najtrafniejsze w doborze jak się okazuje. – stwierdził Fórmaniak.

Widzowie docenili zarówno techniczne umiejętności Rafała, jak i muzykę skomponowaną przez Michała. Niemal po każdym kawałku rozlegały się gromkie brawa, wnętrze Jazz Clubu co jakiś czas wypełniały też flesze. Koncert uznać więc można za mały sukces.

Synkretyczny duet

fot. Ania Mioduszewska

Co teraz planuje Michał? - Pracuję nad kolejnym synkretyzmem. Będę starał się kontynuować współpracę z Rafałem Fórmaniakiem, ponieważ jest to człowiek, który ma w głowie niesamowite pokłady tak różnych wizji, tak ważnych przy realizacji synkretycznych projektów. – mówi Michał.

Wszystkich tych, którzy chcieliby powrócić do atmosfery koncertu lub zobaczyć to, co przegapili, zapraszamy już wkrótce na stronę www.synkretyzm.blogspot.com, gdzie wkrótce ukażą się materiały audio, video, zdjęcia oraz obszerny opis koncertu.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/4662/