- Ja jako matka czuje strach, gdy moje dziecko po godzinie 22.00 wraca po treningu do domu, wtedy jak szalona chodzę z okna do okna i patrzę kiedy wróci- mówiła jedna z kobiet uczestniczących w marszu.
Na zarzuty mieszkańców odpowiedział Naczelnik Wydziału Prewencji KMP w Świnoujściu.
- Jesteście uszami i oczami społeczeństwa, jeżeli coś się dzieje to bardzo proszę, żebyście przychodzili na policję. Zapewniam w imieniu swoim i Pani Komendant, że jeżeli będziemy informowani o złych rzeczach, które mają znamiona przestępstw to jak najbardziej będziemy reagować na takie zachowania- mówił policjant.
iswinoujscie.pl • Wtorek [10.01.2017, 16:30:19] • Świnoujście
fot. Agnieszka Puszcz
Sprawa zamordowanego w bestialski sposób 19- letniego Piotra Wawrzynowicza poruszyła świnoujścian. We wtorek, ulicami miasta przeszedł biały marsz. Jego uczestnicy wyruszyli spod bramy cmentarza komunalnego, następnie przemaszerowali ulicą Karsiborską, a następnie Grunwaldzką w kierunku centrum miasta. Spontaniczny marsz osób sprzeciwiających się przemocy w mieście miał swoje zakończenie pod budynkiem Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu. Tam na jego uczestników czekał m.in. naczelnik Wydziału Prewencji oraz Rutkowski. - My mieszkańcy chcemy się czuć bezpiecznie w swoim mieście- mówili mieszkańcy. Gorzkich słów nie szczędził też ojciec zamordowanego 19- latka. - Przy okazji tej tragedii dowiedziałem się, że ludzie się tu boją. W imieniu mojego zamordowanego syna, prosiłbym, żeby coś z tym faktem zrobić. Nie może być tak, żeby grupa ludzi terroryzowała to miasto, żeby ulica Krzywa przy której mieszka wielu porządnych ludzi kojarzyła się ludziom z ulicą Steyera. Moje pokolenie ją pamięta. Ludzie twierdzą, że coś nie tak jest tutaj z policją. Ludzie twierdzą, że policjanci w tym mieście są skorumpowani- mówił Pan Mariusz.
fot. Agnieszka Puszcz
Ojciec zamordowanego Piotra prosił policję o interwencję.
- Wyjdźcie do ludzi, oni tu nie przyszli, żeby się przejść oni przyszli tu w jakimś konkretnym celu – mówił ojciec zamordowanego.
fot. Agnieszka Puszcz
Pod Komendą Miejską Policji pojawił się też Rutkowski.
- Ta sprawa mnie szczególnie poruszyła. W momencie, gdy skontaktowała się ze mną rodzina stwierdziłem, że będę tu natychmiast i zupełnie niekomercyjnie jako biuro będę starał się pomóc- mówił Rutkowski.