Ta zastanawiająca niejednego z uczestników pasterki oprawa miała jak się okazało swoje przemyślane uzasadnienie. Tak jak przepowiadały pisma; „mieszkańcom krainy mroków ukazała się światłość wielka” taki też scenariusz miała to północne nabożeństwo. Gdy czytania odsłoniły już wiernym prawdę o jasności, która nawiedziła ziemię blaskiem betlejemskiego cudu, także żłóbek ołtarz rozjaśnił blask światła. Piękny ten symbol nadał niezwykłego klimatu pasterskiej mszy w świątyni przy Placu Kościelnym. Symboliczny był także pusty żłóbek przez większa część trwania mszy. Dziecię odnalazło się najpierw śpiące na.. ołtarzu.
Dopiero w końcówce nabożeństwa proboszcz złożył małego w żłóbku. Te symbole, poza liturgiczną wymową, mówią nam także coś ważnego jeszcze o świętowaniu Bożego Narodzenia, Nie jest to prosty przekaz tak jak zwyczajnymi nie były narodziny Chrystusa. Dlatego fakt, że wstaliśmy od wigilii, że prezenty nie są już tajemnicą, że magia świąt zniknie wkrótce z ekranów telewizorów nie znaczy, że świętowanie skończone. To początek wielu cudownych zdarzeń nie tylko w kalendarzu liturgicznym zapisanych. Historia ludzkości zmieniła się tamtej nocy. Fakt ten zmieniał w kolejnych wiekach życie milionów ludzi. Kto wie czy i my nie dopisujemy kolejnych stron do tej nieogarnionej historii. A póki co, możemy jeszcze wciąż cieszyć się klimatem i bliskością osób w naszym życiu ważnych. Chwytajmy te chwile bo na następne podobne być może trzeba będzie czekać okrągły rok!!!