Wszystko wskazuje na to, że jak na razie mieszkańcy nie będą mieli okazji podziwiania świetlnych choinek. Miasto wystąpiło już o odszkodowanie.
- Ozdoby te, decyzją sądu, stanowią dowód w sprawie o naruszenie praw autorskich, jaka toczy się pomiędzy firmami zajmującymi się projektowaniem i produkcją ozdób świątecznych. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy nie można ich montować w miejscach publicznych. Miasto wystąpiło do firmy, która je nam sprzedała, o odszkodowanie- wyjaśnia prezydencki rzecznik, Robert Karelus.
Ile miasto wydało na te wyjątkowo pechowe zakupy?
- Dostawca został wybrany w procedurze zapytania o cenę. Zamówienie dotyczyło kupna, dostawy i montażu ozdób. Koszt pięciu świecących „choinek” wyniósł 9 tys. złotych brutto- mówi inspektor Biura Informacji i Konsultacji Społecznych Hanna Lachowska.