Przy okazji dyskusji o podatku za psa na naszym forum bywało momentami bardzo nerwowo. Nie dziw więc, że trafiało się też grubsze słowo.
Zdyscyplinujcie odpowiednie służy do łapania wałęsających się psów i karania ich właścicieli - apeluje jeden z mieszkańców naszego miasta.- Na Posejdonie jest paru takich co mają się za paniska a swoje kundle wypuszczają za bramkę, bo pańcia jedna z drugą babrać się w gównach nie będzie.
- Obecnie, zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi, właściciele psów mogą je spuścić ze smyczy na terenach zielonych i leśnych – informuje rzecznik prezydenta Robert Karelus – pod warunkiem, że mają możliwość sprawowania nad nimi kontroli.
W przypadku psów ras uznanych za groźne lub ich mieszańców, zwierzęta muszą być w kagańcu.
Rzecznik prezydenta Janusza Żmurkiewicza twierdzi, że strażnicy miejscy reagują na każdy otrzymany sygnał w sprawie wolno biegających psów.
- Wystarczy zadzwonić - informuje Robert Karelus. - Reagują również, gdy takie sytuacje zauważą podczas patrolowania ulic miasta. Nie można jednak wymagać, aby przez 24 godziny stali przy furtkach wszystkich domów na Posejdonie, których właściciele mają psy i pilnowali, czy nie wypuszczają ich bez smyczy i czy sprzątają po nich odchodów. Wszyscy właściciele winni uświadomić sobie, że posiadając psa biorą za niego odpowiedzialność. Jeżeli czytelnik jest świadkiem, gdy pies biega bez smyczy lub jego właściciel nie sprząta po nim odchodów, powinien zwrócić mu na to uwagę lub poinformować o tym Straż Miejską.