Podejrzenia starszej kobiety rozpoczęły się kilka miesięcy temu, gdy na chodniku pod swoim blokiem, zaczęła znajdować szczątki gołębi.
- Coś złego dzieje się na moim osiedlu, często widzę leżące na deptaku kości gołębi. Myślę że to nie sprawka kotów, bo na chodniku nie ma krwi ani piór. Zostają tylko łapki i kości. Mam podejrzenie, że jakiś psychopata je wyłapuje a potem zjada... Mnie to na świecie już chyba nic nie zdziwi - mówi Pani Jadwiga.
Pani Jadwiga bojąc się o reakcje sąsiadów, nie chce zdradzać gdzie mieszka, ani kogo podejrzewa.
- Mieszkam tu od ponad 20 lat, więc znam większość sąsiadów. Mam swoje podejrzenia na temat zjedzonych gołębi, jednak poczekam aż przyłapię tą osobę na gorącym uczynku - dodaje starsza kobieta.
Pytanie odnośnie opisywanych przez Panią Jadwigę zdarzeń, zadaliśmy oficerowi prasowemu KMP w Świnoujściu. Czekamy na odpowiedź.