Przeprowadzane przez lata w Żegludze Świnoujskiej kontrole Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Państwowej Inspekcji Pracy nie wykazywały nieprawidłowości. Nikt nie dopatrzył się tego, że załogi promów wykonywały prace w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze.
- Także wyrok sądu I instancji z 2014 roku utwierdził zakład w przekonaniu o prawidłowości postępowania tj. uznania promów jako statków żeglugi śródlądowej, a nie morskiej – przypomina Jerzy Barczak, dyrektor Żeglugi Świnoujskiej. - Dopiero sąd II instancji podważył to stanowisko i nakazał zakwalifikowanie pracy załóg promów jako pracy w szczególnych warunkach, a tym samym naliczania i opłacania składek na Fundusz Emerytur Pomostowych dla około 130 osób miesięcznie.
27 listopada ubiegłego roku Żegluga Świnoujska podpisała z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych umowę. Ugoda zakładała, że od grudnia 2015 roku świnoujska jednostka zacznie spłacać całkiem spore zaległości. Łączna kwota zaległości to aż 748 335,94 zł. W tym: 529 818,94 zł zaległych składek i 218 517 zł odsetek. Umowa zakładała, że wszystko zostanie spłacone w 60 miesięcznych ratach. Pod warunkiem terminowego regulowania składek bieżących.
Jak ta spłata idzie Żegludze Świnoujskiej?
- Opłacanie składek bieżących Żegluga Świnoujska rozpoczęła od 1 maja 2015 roku, a spłata składek zaległych odbywa się od 20 grudnia 2015 - informuje Jerzy Barczak - i trwać ma do 20 listopada 2020 roku.
Jak dowiedział się nasz portal, w 2015 roku na spłatę składek bieżących i zaległości Żegluga Świnoujska przeznaczyła wolne środki powstałe w wyniku obniżenia od 1 kwietnia 2015 r. składki wypadkowej o 1,05 proc. W 2016 roku spłata składek bieżących i zaległości uwzględniona została w planie finansowym i opłacana jest z bieżących środków budżetowych przyznanych Żegludze Świnoujskiej – przekazał nam szef Żeglugi Świnoujskiej.
Od 5 czerwca 2015 do 31 października 2016 do ZUS-u przekazano 78 203,31 zł składek zaległych i 47 114,69 zł odsetek.