iswinoujscie.pl • Niedziela [13.11.2016, 18:53:52] • Świnoujście
Mieszkaniec: Wszyscy mają już dość tych ”ptaszydeł”. Może w końcu straż miejska zacznie karać dokarmiających?

fot. Czytelnik
Mieszkańcy ulicy Matejki napisali do nas w sprawie osób notorycznie dokarmiających ptaki.- W Leningradach to jest tragedia, gołębie gnieżdżą się na balkonach, a mewy znaczą wszystkie auta. Czy naprawdę nie da się nic z tym zrobić? Tylko w obrębie Leningradów kilka osób dokarmia ptaki. Może straż miejska, dałaby po mandacie, to wtedy osoby starsze przemyślałyby co robią? - zastanawia się nasz Czytelnik.
Wiele osób właśnie teraz, gdy pogoda za oknem nie rozpieszcza decyduje się dokarmiać ptaki. Jak widać jednak, nie wszystkim się to podoba.
Co na to straż miejska? Pytania w tej sprawie przesłaliśmy drogą mailową do świnoujskiej straży miejskiej.
- Samo dokarmianie dziko żyjących zwierząt nie jest wykroczeniem i nie można za nie karać. Osobiście natomiast uważam, że nie powinno się dokarmiać ptaków na terenach śródmiejskich. Czyńmy to na plaży (mewy), w parku (gołębie) czy nad kanałem (ptactwo wodne). W tych miejscach nikomu nie powinno to przeszkadzać. Jeśli dokarmiamy to małe ptaszki w karmniczku na własnym balkonie- mówi Komendant Straży Miejskiej Mirosław Karliński.
Świnoujska straż miejska przypomina, że dziko żyjące ptaki nie potrzebują całorocznego dokarmiania. Za wyrzucanie odpadów przez okno grozi mandat za zaśmiecanie.
- Dokarmianie ptactwa w mieście powoduje utrzymywanie się ponad naturalnej populacji przede wszystkim mew, ale i gołębi. Te gatunki wypierają mniejsze, bardziej przyjazne człowiekowi gatunki jak wróble, sikory czy też komarożerne jeżyki. Dlatego też mamy gniazdowanie się dużych mew na dachach, upstrzone ptasimi odchodami elewacje, okna, chodniki i samochody. Tak naprawdę dziko żyjące ptaki nie potrzebują całorocznego dokarmiania a jedynie w zimie, kiedy długo utrzymuje się śnieg i same nie są wstanie znaleźć pokarmu. Osobną kwestią jest wyrzucanie odpadków komunalnych przez okna (nawet w celu "karmienia" ptactwa) - za taki czyn grozi mandat za zaśmiecanie nawet do 500 złotych! Jest to przejaw braku elementarnej kultury osobistej i straż miejska kara za takie wykroczenia kilkuset złotowymi mandatami. Przykład: w zeszłym roku na jednym z naszych podwórek wylądowała 70-cio centymetrowa wyfiletowana " latająca ryba"... "Dla mew żeby sobie oskubały ją do końca" - tak się tłumaczyła starsza Pani płacąc 200 złotych mandatu. Oczywiście ryba została sprzątnięta. Apeluję o zaprzestanie wyrzucania odpadków przez okna - każda osoba przyłapana na tym procederze zostanie ukarana! Proszę Państwa, wszystkie powtarzam WSZYSTKIE (!) odpadki należy wyrzucać TYLKO do kosza a później do pojemników.
Miejskie śmietniczki służą natomiast do wyrzucania drobnych śmieci i psich odchodów - nie odpadów komunalnych z własnych mieszkań czy pochodzących z działalności gospodarczej. Za pozostawienie śmieci komunalnych w worku przy śmietniku straż miejska jak najbardziej może ukarać za zaśmiecanie- mówi Komendant SM Mirosław Karliński.