Nie od wczoraj było wiadomo, że praktycznie nie ma szans na przyjęcie takiej propozycji. Radni SLD zadeklarowali wezwanie Zarządu Morskich Portów do uzupełnienia swojego wniosku i przedstawienia szczegółów zaplanowanej inwestycji.
Prezydent także miał pełną świadomość, że wspierając wniosek stoi na z góry straconej pozycji. Wolał jednak odwołać się w tej sprawie do szefa resortu.
-„Zatelefonowałem do ministra Gróbarczyka i poprosiłem by wycofał wniosek”- oświadczył prezydent radnym. Gdy prezydent oznajmiał to radnym na sali z nadzieją oczekiwali przedstawiciele Zarządu Portów. Nie mogli, z tego wynika, nic wiedzieć o postanowieniu ministra.
Teraz Rada Miasta ma czas by spokojnie przyjrzeć się i postanowić jaka będzie przyszłość terenów na prawobrzeżu położonych na wschód od gazoportu.