Decyzja może dotknąć nie tylko niemieckich turystów. Oni właśnie najczęściej parkują na tej ulicy.
- A jak każemy im płacić za postój, to już nikt się nie zatrzyma – narzekają handlowcy z pobliskiego targowiska. – Choć i tak – po otwarciu przejścia dla ruchu samochodowego – mamy coraz mniej klientów. To po uruchomieniu płatnych parkingów zabierze się nam nawet tych ostatnich.
Nad wprowadzeniem opłaty zastanawiają się też mieszkańcy.
- Każdy „spryciarz", który będzie chciał postawić samochód bezpłatnie zaparkuje na naszych ulicach. Pod oknami – mówią mieszkańcy osiedla Posejdon. – Sami nie mamy gdzie zostawiać samochodów, bo tutaj wszystko jest źle zaplanowane. A jeszcze jak inni będą stawiać auta, to nasza dzielnica będzie całkiem zakorkowana.
Urzędnicy liczą jednak, że miasto może zarobić nawet 400 tysięcy złotych na zbieraniu opłaty parkingowej w tej części miasta.
- Poza tym opłaty za parkowanie spowodują większą rotację aut, co usprawni ruch – tłumaczą pracownicy świnoujskiego magistratu.
Strefa płatnego parkowania miałaby działać (jak ta w dzielnicy nadmorskiej) od początku maja do końca września.