iswinoujscie.pl • Środa [12.10.2016, 19:52:50] • Świnoujście

Śmierć na POZ. Mężczyzna przyszedł z bólem klatki piersiowej, jednak nie wrócił już do domu...

Śmierć na POZ. Mężczyzna przyszedł z bólem klatki piersiowej, jednak nie wrócił już do domu...

fot. iswinoujscie.pl

O zdarzeniu które miało miejsce 8 października w poradni POZ, poinformował nas jeden z Mieszkańców, który chce pozostać anonimowy. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, mężczyzna w wieku około 40 lat, zgłosił się do poradni z bólem w klatce piersiowej. Niestety, pacjent przed przyjęciem do lekarza nagle zasłabł i przestał oddychać. Pomimo reanimacji, nie udało się go uratować...

Oficjalna wersję zdarzeń otrzymaliśmy od szpitala miejskiego.

- Szpital Miejski im. Jana Garduły w Świnoujściu sp. z o.o. informuje, iż 08.10.2016 r. zgłosił się do poradni Podstawowej Opieki Zdrowotnej nocnej i świątecznej pacjent z objawami złego samopoczucia i bólem w klatce piersiowej. Pielęgniarka POZ powiadomiła lekarza dyżurującego o konieczności przyjęcia poza kolejnością pacjenta wymagającego natychmiastowej konsultacji. Pacjent w tym czasie zasłabł i został przewieziony na Izbę Przyjęć i powierzony zespołowi reanimacyjnemu. Zespół składający się z lekarza anestezjologa, ratowników medycznych i pielęgniarek prowadził akcję resuscytacyjną wraz z aplikacją leków od godz. 21.05 do godz. 21.50. Niestety przez cały czas reanimacji nie udało się przywrócić akcji serca. Sugestia odnośnie braku pomocy ze strony służb medycznych Szpitala jest nieprawdziwa. Jest nam niezmiernie przykro, że wysnuta hipoteza braku dbałości o życie i zdrowie pacjentów przejawia się już jako fakt w przekazanym przez portal pytaniu. Pragniemy podkreślić, iż jako zespół podejmujemy zawsze działania mające na celu dobro pacjenta. Mimo procedur wskazujących czas przewidziany do reanimacji zawsze podejmujemy decyzję o jego wydłużeniu mając na uwadze fakt, iż może zdarzyć się sytuacja, że organizm pacjenta podejmie również walkę o powrót do funkcjonowania. Niestety nie zawsze finał działań jest pozytywny. Przychodzi nam nieraz zmierzyć się z porażką lecz nie wynika ona z naszych zaniedbań lecz stanu zdrowia pacjenta, obciążeń chorobowych, które powodują, iż pacjent i cały zespół medyczny przegrywa walkę o życie - informuje szpital.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/45102/