Podopieczni trenera Krzysztofa Dobka zafundowali horror z happy endem, bo wyciągnęli mecz ze stanu 0:2 na 3:2. Zawodników SMS-u Świnoujście trzeba przede wszystkim pochwalić za walkę do końca.
Zaczynając od pierwszego seta, w powyższej partii nie trzymaliśmy taktyki i przegraliśmy do 18-tu. W drugim secie przegraliśmy na własne życzenie do 23, prowadząc 22:20 i robiąc w końcówce trzy własne błędy. Napewno w trzecim secie dużo dobrego wniosły zmiany przeprowadzone przez trenera i wreszcie zaczęliśmy grać kombinacyjnie i szybciej, a przede wszystkim poprawiliśmy przyjęcie zagrywki. Dalej w czwartym secie poszliśmy za ciosem i wygraliśmy gładko do 18-tu. W piątym secie cały czas goniliśmy, a przeciwnik z ,,Trefla" prowadził trzema punktami. Jednak w końcówce ze stanu 10:13 i 11:14 wygraliśmy trzy akcje z rzędu i nawet dwa czasy Trenerów z Lęborka nie pomogły, a w efekcie mogliśmy się cieszyć z wygranej 17:15!
Trener Dobek K. po meczu powiedział, że trzeba się cieszyć z każdego wygranego seta, a jak wygrywamy mecz, to cieszymy się podwójnie, bo jesteśmy zespołem w II Lidze najmłodszym. Każda taka wygrana powinna procentować w przyszłości. W żadnym z meczów nie będziemy faworytem ale jak będziemy wkładać maksimum ambicji i walczyć o każdą piłkę to będziemy jeszcze wiele takich radosnych momentów przeżywać. Mecz był wyrównany i cieszy wygrany tieabrek wyciągnięty z wyniku 10:13. Będę Naszym chłopakom zawsze wkładał do głowy, że trzeba walczyć do końca i jeśli nawet z niektórych pojedynków wyjdziemy pokonani, to będziemy mieli świadomość, że zostawiliśmy na parkiecie wszystko co mamy najlepsze.
Skład L.O.MS Świnoujście: Bilski T.-Kapitan, Skrobot K., Szmigiel M., Forgacz K., Draczyński S., Franc K., Belchnerowski B.-libero oraz Stanulewicz A., Senderek A., Płażalski W.,Salej P., Cyfer D., Dembek A. i Lamorski K.-libero oraz Trener Dobek K. i Masażysta Musielak J.