Kościół i politycy precz od mojej macicy/ Wolność wyboru zamiast horroru/Agata! Nie bądź DUPA/Moje ciało moja decyzja/Moja macica jest feministką/Moja macica, mój wybór/Jeszcze Polka nie zginęła/Nasze macice – nasze ulice/
Poezja druga – autor – Wojciech Młynarski
Ona jedna dostrzegała w durnym świecie tym jakiś ład
Własną piersią dokarmiała, oczy mlekiem zalewała
Wychowała jak umiała
A gdy wyszedł już człek na świat
Wziął swój los w ręce dwie,
I nie w głowie mu było że
Nie ma jak u mamy; ciepły piec, cichy kąt
Nie ma jak u mamy; kto nie wierzy robi błąd
Nie ma jak u mamy cichy kąt, ciepły piec
Nie ma jak u mamy; kto nie wierzy-jego rzecz!”
W uzupełnieniu różnic pomiędzy dwoma matkami, od których rozpoczął się ten tekst, dodać warto; Ta pierwsza nie widzi niczego złego w odebraniu sobie szansy na zadedykowanie piosenki Młynarskiego…