iswinoujscie.pl • Środa [05.10.2016, 10:55:12] • Świnoujście

Uliczne spotkanie kobiet

Uliczne spotkanie kobiet

fot. Agnieszka Puszcz

W poniedziałek byliśmy świadkiem dramatycznego spotkania. Na naszych ulicach spotkały się poezje. Ponieważ większość z nich głośno krzyczała więc ta część nie mogła nawet usłyszeć drugiej. Ta zaś cicho nuciła. Obydwie chciały zadedykować coś matkom. Ta pierwsza mówiła, że była już matką, a częściej-że tą matką może zostać. Jak się jednak okazało drogą do tego nie jest zdrowy związek z mężczyzną lecz… ustawa z gwarancjami kobiecej wolności. Była i druga grupa choć mniej głośna. Też mówiła o macierzyństwie wspominając przy tym własne matki.

Kościół i politycy precz od mojej macicy/ Wolność wyboru zamiast horroru/Agata! Nie bądź DUPA/Moje ciało moja decyzja/Moja macica jest feministką/Moja macica, mój wybór/Jeszcze Polka nie zginęła/Nasze macice – nasze ulice/

Poezja druga – autor – Wojciech Młynarski

Ona jedna dostrzegała w durnym świecie tym jakiś ład

Własną piersią dokarmiała, oczy mlekiem zalewała

Wychowała jak umiała

A gdy wyszedł już człek na świat

Wziął swój los w ręce dwie,

I nie w głowie mu było że

Nie ma jak u mamy; ciepły piec, cichy kąt

Nie ma jak u mamy; kto nie wierzy robi błąd

Nie ma jak u mamy cichy kąt, ciepły piec

Nie ma jak u mamy; kto nie wierzy-jego rzecz!”

W uzupełnieniu różnic pomiędzy dwoma matkami, od których rozpoczął się ten tekst, dodać warto; Ta pierwsza nie widzi niczego złego w odebraniu sobie szansy na zadedykowanie piosenki Młynarskiego…

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/44959/