Sprawą zainteresował nas jeden z wędkarzy, który musi tłumaczyć sąsiadom, że to nie on, a dziki niszczą trawniki.
- Uwielbiam wędkować, jednak w bloku w którym mieszkam, sąsiedzi podejrzewają mnie i moje kolegę o rycie trawników. My doskonale wiemy że to dziki, ponieważ nieraz widzieliśmy kręcące się przy naszym bloku watahy - informuje wędkarz.
O ewentualny mandat dla osoby niszczącej trawnik, zapytaliśmy Roberta Karelusa.
- Wysokość mandatu dla osoby, która zniszczyłaby miejski trawnik, wynosi od 20 do 500 złotych.
W tym roku naprawa szkód w zieleni miejskiej wyrządzonych przez dziki kosztowała około 10 tys. złotych - informuje Robert Karelus.